Dzisiaj pozwoliłam sobie na słodsze przekąski w ciągu dnia, od razu mi lepiej hehe za oknem taka szaruga i zimno że nawet na spacer się nam nie chce wyjść z synem, dziwne bo to on zawsze mnie wyciągał na rower a teraz ani myśli się ubrać i iść choćby na podwórko Ale żeby mnie ta jesień tak nie rozleniwiła pomyślałam że przyda mi się jeszcze większy wycisk w ćwiczeniach niż do tej pory Zrobię 30 dniową hybrydę Insanity z Insanity The Asylum Ktoś chętny?
Menu:
Śniadanie: 2 kromki grahama z masłem i makrelą w sosie pomidorowym, kawa zbożowa z mlekiem
2 śniadanie: pół drożdżówki francuskiej z serem
Obiad: zupa kartoflanka
Podwieczorek: baton musli bananowy, kawa zbożowa z mlekiem
Kolacja: duszone warzywa na patelnie, miruna w przyprawach podsmażona, pekinka w jogurcie naturalnym
Aktywność:
Focus T25 Upper Focus Beta 25min plus rozciąganie + 15min Les Mills Pump Hard Core ABS
Śniadanie: 2 kromki grahama z masłem i makrelą w sosie pomidorowym, kawa zbożowa z mlekiem
2 śniadanie: pół drożdżówki francuskiej z serem
Obiad: zupa kartoflanka
Podwieczorek: baton musli bananowy, kawa zbożowa z mlekiem
Kolacja: duszone warzywa na patelnie, miruna w przyprawach podsmażona, pekinka w jogurcie naturalnym
Aktywność:
Focus T25 Upper Focus Beta 25min plus rozciąganie + 15min Les Mills Pump Hard Core ABS
Lovelly
14 listopada 2013, 15:03no i znowu takie pyszne i zdrowe menu, musze przestac tu zaglądać haha bo mi się co chwilę coś zachce i się zaraz głodna robię!
montignaczka
14 listopada 2013, 09:01jak zawsze pysznie i zdrowo ;)
kompulsiarz
14 listopada 2013, 06:21pół drożdżówki? no brawo, ja bym na pewno nie zostawiła drugiej połowy!! :)
angelisia69
14 listopada 2013, 05:06ty juz nie przesadzaj z tymi intensywnymi cwiczeniami bo strong women zostaniesz hehe.Ciacho francuskie szkoda ze tyle kcal :( ale uwielbialam kiedys.A kartoflanki nigdy nie jadlam,z czym ja robisz,procz ziemniakow i marchwi?A menu jak zawsze masz extra,nic sobie nie zalujesz i to jest dobre!!
hulopowiczka
13 listopada 2013, 22:06ja się obawiam że na połowie drożdżówki bym nie skończyła więc nie ryzykuję i nie patrzę n takie cuda w sklepie;) przechodzę bokiem;P
MARCELAAAA
13 listopada 2013, 20:19Hi hi no ja to Cię tylko poproszę o relacje za 30 dni z tych ćwiczeń :)Takie jedzenie to oczywiście coś dla mnie :)No tylko batonik nie z mojej półki :)
spelnioneMarzenie
13 listopada 2013, 19:25swietnie ci idzie, wszystko pyszne ;-))
Inna_1
13 listopada 2013, 19:14Pysznie:) mi to sie jak nigdy nie chciało wyjść z psem ale jak mus to mus... do ćwiczeń niestety nie dołączam bo robię inne :P