Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem!!!


Kochane wybaczcie moją nieobecność ale miałam tyle na głowie że nie było czasu na czytanie ani pisanie, wiem obiecałam Was wspierać tak jak Wy mnie i trochę nawaliłam  ale od dzisiaj do Was wracam, będzie fotomenu i postaram się zajrzeć do każdej U mnie dużo się działo, po świętach cierpiałam na ból kręgosłupa brałam leki przeciwzapalne i musiałam odpoczywać od ćwiczeń zdążyłam zrobić kilka treningów z P90X3 które sobie zaplanowałam i bardzo mi się spodobały
Byłam też w szpitalu na laparoskopii tydzień temu niestety tuż przed operacją musieli mnie odesłać do domu bo coś się popsuło także w czwartek znowu wróciłam do szpitala i już mi zrobili w piątek a na drugi dzień w sobotę wyszłam już do domu i właśnie dochodzę do siebie. Przez ostatnie dwa lata cierpiałam na bóle brzucha byłam u kilku lekarzy robiłam USG mnóstwo razy i nic nie wychodziło, brałam tabletki anty bo mówili że może to bolesne okresy, także ta laparoskopia była dla mnie ostatecznością a lekarze specjalnie do niej nie zachęcali i próbowali wyjaśnić te bóle innymi metodami, nie byli pewni co to może być a ja tyle się nacierpiałam, wyszło że były zrosty po cesarce, uwolnili je i powinno być ok. Co za ulga że to już za mną
Trochę zajadałam stres więc waga podskoczyła powyżej 59kg, po powrocie ze szpitala jest jeszcze więcej równe 60kg ale niedługo powinno wszystko wrócić do normy, brzuch mam wielki ale tak to już jest po takiej operacji, muszę teraz mniej jeść i powoli się waga ustabilizuje a brzuch wróci do dawnych rozmiarów Rozpisałam się Od dzisiaj wracam na stabilizację i do fotomenu żeby bardziej się kontrolować, ćwiczyć oczywiście nie mogę więc dieta teraz jest bardzo ważna.
Pozdrawiam Was kochane mam nadzieje że znowu będziemy się wspierać jak kiedyś
  • montignaczka

    montignaczka

    20 stycznia 2014, 09:42

    ważne, że już masz to już za sobą :)

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    19 stycznia 2014, 16:45

    trzymaj sie ;-)

  • angelisia69

    angelisia69

    19 stycznia 2014, 12:05

    Oj oj ale mi przykro :( nie wiedzialam ze mialas CC,ale najwazniejsze ze wszystko sie wyjasnilo i miejmy nadzieje ze bedzie szlo tylko ku lepszemu ;-) Pare dodatkowych kg,w porownaniu do ogromu sprawy to pikus,tera juz sobie wszystko odrobisz,wrocisz do diety i cwiczen i moment zrzucisz ;-) Powodzonka zycze i czekam na twoje menu,bo zawsze je lubilam :* buziaki