Cieszę się że znowu wracam do Was i moje menu w końcu też wróci do normy po ostatnich stresach i pobytach w szpitalu gdzie musiałam głodować ![]()
Aktywności na razie będzie brak prawdopodobnie w lutym wrócę do ćwiczeń ciężko mi z tym ale nic na to nie poradzę muszą się rany zagoić. Moje menu nie będzie bardzo dietetyczne czy rygorystyczne po prostu jak zwykle stawiam na mniej żreć i zero podjadania syfu, chciałabym ustabilizować wagę znowu na 58kg jak przed świętami, dzisiaj było 60kg ale ja wiem że to chwilowe i wystarczy wrócić do normalnego jedzenia i picia bo jednak w szpitalu nie mogłam dobę jeść i pić i w efekcie wróciłam cięższa a nie lżejsza pewnie przez zatrzymanie wody. Nie wiem ile dni stabilizacji mnie czeka ale wiosna za dwa miesiące trzeba jakoś wyglądać po zrzuceniu swetrów i kurtek ![]()
Dzisiaj niedziela więc jak zwykle ciasto w menu a od jutra odwyk ![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Aktywności na razie będzie brak prawdopodobnie w lutym wrócę do ćwiczeń ciężko mi z tym ale nic na to nie poradzę muszą się rany zagoić. Moje menu nie będzie bardzo dietetyczne czy rygorystyczne po prostu jak zwykle stawiam na mniej żreć i zero podjadania syfu, chciałabym ustabilizować wagę znowu na 58kg jak przed świętami, dzisiaj było 60kg ale ja wiem że to chwilowe i wystarczy wrócić do normalnego jedzenia i picia bo jednak w szpitalu nie mogłam dobę jeść i pić i w efekcie wróciłam cięższa a nie lżejsza pewnie przez zatrzymanie wody. Nie wiem ile dni stabilizacji mnie czeka ale wiosna za dwa miesiące trzeba jakoś wyglądać po zrzuceniu swetrów i kurtek 
Dzisiaj niedziela więc jak zwykle ciasto w menu a od jutra odwyk 
Menu:
Śniadanie: jajecznica z 1 jajka ze szczypiorem szynką i pomidorem, 1,5 kromki grahama z masłem
Obiad: rosół z makaronem, 2 łyżki spagetti
Podwieczorek: kawałek wuzetki
Kolacja: niecały serek wiejski, kawałek papryki i ogórka, 1,5 kromki grahama z masłem
Śniadanie: jajecznica z 1 jajka ze szczypiorem szynką i pomidorem, 1,5 kromki grahama z masłem
Obiad: rosół z makaronem, 2 łyżki spagetti
Podwieczorek: kawałek wuzetki
Kolacja: niecały serek wiejski, kawałek papryki i ogórka, 1,5 kromki grahama z masłem
Lovelly
20 stycznia 2014, 19:39super że wróciłaś! ależ pyszności, mmm wuzetki to ja x lat nie jadłam :(
Surce77
20 stycznia 2014, 17:22Jakie pyszne ciachooo!
gumisqa
20 stycznia 2014, 11:12Dobrze że wróciłaś , ale znów będziesz kusić moje podniebienie niektórymi potrawami :)
Laydee87
20 stycznia 2014, 10:45hej :) wiem że się ruszy, ale ja jestem w gorącej wodzie kąpana i chciałabym wszystko na już :p no takie mam głupie myślenie, które muszę zmienić. dzięki za dobre słowa :)
montignaczka
20 stycznia 2014, 09:10fajnie Cię widzieć :)
kompulsiarz
20 stycznia 2014, 05:50na ćwiczenia przyjdzie jeszcze czas, fajnie że wróciłaś :)
spelnioneMarzenie
20 stycznia 2014, 05:44bardzo pyszniutkie menu :) dzieki kochana za wsparcie :))
angelisia69
20 stycznia 2014, 04:39No wpierw zdrowko,wyregeneruj sie porzadnie,zebys sobie nie uszkodzila nic w srodku,a potem ruszysz jak burza ;-) Apozatym przy samej zdrowej diecie i piciu wody napewno cos ci spadnie.Szybkiego powrotu do formy :*
hulopowiczka
19 stycznia 2014, 22:09no nareszcie wróciłaś:) witamy z powrotem:) wracaj do zdrowia i do ćwiczeń:)
zzuzzana19
19 stycznia 2014, 21:55Ciasto wymiata :)
sarna88
19 stycznia 2014, 21:14mmm.... ale smacznie :D też tak chcę :D
ariss
19 stycznia 2014, 20:50Nareszcie wielki powrót! I te moje kochane fotomenu powróciły :) mniam! Gratuluję raz jeszcze spełnionego celu, teraz będzie już lajtowo! : )))