O mnie

Licealistka, która pokonała nadwagę! a teraz zdrowe odżywianie + siłka!

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3567
Komentarzy: 1
Założony: 1 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 6 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ariss

kobieta, 26 lat, Rzeszów

160 cm, 49.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: KALORYFER i WIELKIE BICKI

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 czerwca 2015 , Skomentuj

Pogoda dziś przepiękna! Jedyne o czym myślę, to wakacje! Tak! Góry, morze, plaża, słońce! Jeszcze trochę szkoły przeboleję i w końcu upragniona, długo wyczekiwana wolność! A skoro mowa o plaży, to trzeba się dobrze zaprezentować, prawda? ;) jak wam idzie? Piszcie! :)

Ja dziś, gdy tylko wstałam z łóżka, zjadłam omleta z warzywami i ruszyłam do galerii na małe zakupy kosmetyczne. Po zakupach (ale upalnie!), zadzwoniła przyjaciółka i wybrałyśmy się na spacerek nad rzekę, ochłonąć trochę. Był lekki wiaterek, bardzo fajne uczucie! Po spacerku wróciłam do domu, przygotowałam sobie pyszny obiad i położyłam się. Włączyłam telewizor, skaczę po kanałach... Dostałam lenia! Dawno takiego nie miałam, oj dawno! Na szczęście w jednym z programów leciało coś o fitnessie, zdrowym odżywianiu itp. Doszłam do wniosku, że nie będę siedzieć i się opierdzielać, ale pójdę na siłownię! Piękna, umięśniona figura nie zrobi się sama, od leżenia plackiem przed tv jedząc chipsy! Wstałam, ubrałam się i poszłam! Trening bardzo dobry, małe cardio też wpadło, na całe szczęście klima na siłce sprawna! :) Wracając z siłowni wstąpiłam w galerii do jednego sklepu i woooow! Udało mi się kupić bluzkę i spodenki! ;) nie wierzę aż!

Także dzień udany, słoneczny i pozytywny! Oby więcej takich! teraz czeka mnie nauka, i do niej nie mam takiej motywacji jak do ćwiczeń niestety! Trzymajcie kciuki, muszę otworzyć ten zeszyt w końcu, ech. :) Piszcie co u Was i jak idzie! 

25 maja 2015 , Komentarze (1)

Witajcie. Jestem na Vitalii już ponad 2 lata. Udało mi się schudnąć z nadwagi do wagi obecnej - 49/50 kg. Utrzymuję tą wagę już rok, i mimo że jest ciężko, nie zamierzam się poddawać ;) na Vitalii wiele się dowiedziałam na temat żywienia, więc moje codzienne jadłospisy są z reguły zdrowe. Udało mi się nawet przekonać mamę, która coraz częściej wybiera zdrowsze alternatywy i gotuje zdrowsze obiadki! 

Jeśli komuś będzie się chciało czytać moje wypociny to z chęcią będę tu coś wstawiać :) tak naprawdę wszyscy mamy tu jeden cel - dobrze wyglądać! ;) dążmy do tego! Wspierajmy się, motywujmy! Lato blisko!