Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
"Pojuwenaliowy" bęben!

Echhh... Nie mam pojęcia ile ważę, bo boję się wejść na wagę (to chyba brzmi dziwnie...). Tak czy inaczej - po Diecie Kopenhaskiej ruszyłam na podbój świata z Dietą 1000 kcal i na prawdę (w porównaniu z dwiema poprzednimi dietami) - Dieta 1000 kcal, to są bajki dla podniebienia i samopoczucia. Ale OCZYWIŚCIE - przyszły Juwenalia, a ja - jak to ja - nie mogłam sobie odmówić jednego "jasnego, pełnego". No dobra - kilku "jasnych, pełnych". Brzuch mi wylazł taki, że własnym oczom nie wierzę! W związku z powyższym - boję się wejść na wagę ;] Ale nic - może jutro spróbuję? Zobaczymy jakie są efekty, moich nocnych eskapad... :|
  • gosiasek

    gosiasek

    16 czerwca 2012, 19:00

    jak tam dietka ?:) kochana zacznij od 1300kcal + ćwiczenia to efekt przyjdzie :)

  • draa82

    draa82

    27 maja 2012, 23:59

    dwa dni zdrowego jedzenia i dopiero na wagę! ja po weekendzie zawsze się boję;)

  • peggy.na.obcasach

    peggy.na.obcasach

    27 maja 2012, 23:05

    :) czyli to jednak dość normalne w takim razie

  • McLady

    McLady

    27 maja 2012, 14:13

    też tak mam po obżarstwach, że się boję wejśc na wagę :D