Śniadanie:
- czarna kawa: 4 kcal
- marchew (70 g): 19 kcal
Obiad:
- pomidor (170 g): 26 kcal
- pstrąg (200 g): 338 kcal
Kolacja:
- kilka liści sałaty (90 g): 78 kcal
- wołowina (200 g): 226 kcal
*RAZEM: 691 kcal
Jestem zmęczona okrutnie i głodnaaa... ale nie "grzeszę" - nie robię niczego spoza diety. Kilka osób mi powiedziało, że "chyba schudłaś..." (HURRRAAA!!!!!!!!!).
W poniedziałek rano zważę się - jestem ciekawa jak tam wynik... Oprócz tego także robię pomiary z centymetrem i zdjęcia z cyklu "przed - po" - też jestem ciekawa jak to wyjdzie... Echhh jutro dopiero 6. dzień, a ja bym tak chciała już końca tej diety. Niby katorga, ale prawda jest taka, że dopiero zaczęła mi ta dieta doskwierać dzisiaj - nie wiem czy to przez motywację, że "dopiero" dzisiaj, czy też może przez dzisiejszy natłok zajęć, że "akurat" dzisiaj? Nieważne - już mi i tak przeszło ;)
peggy.na.obcasach
27 kwietnia 2013, 23:03Chwilowo niestety nie myślę ani o zdrowiu, ani nawet nie określiłabym swojego myślenia jako racjonalne - po prostu chcę schudnąć w szybkim tempie i bardzo liczę na to, że uda mi się uniknąć później efektu jo - jo. Tak czy inaczej dzięki Dziewczyny za rady - wiem, że niezbyt mądrze robię w tej chwili, ale na racjonalność przyjdzie czas za 8 dni.
froiuzd
27 kwietnia 2013, 22:28szczerze? Wg mnie ta dieta to jedna wielka bajka. spróbuj rozłożyć te 600-700kcal na 5 małych posiłków i rano ćwiczyć nawet 15minut. ważne, żeby rano. zobaczysz, że efekty będą lepsze. pozdrawiam:*
Imjustme
27 kwietnia 2013, 22:19zacznij więcej jeść bo rozwalisz sobie meatbolizm...dodatkowo efekt jojo będzie murowany. Pomyśl o swoim zdrowiu!!!