Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek trzynastego


Dla niektórych pewnie pechowy ale ja tam lubię trzynastego, właśnie tego dnia tyle że we wrześniu urodził się mój ukochany syn, było to już parę lat temu a wlaściwie parenaście.Jak ten czas szybko leci czlowiek nawet nie spostrzega się a już mija kilka lat, dopiero po dzieciach widać jak dużo już mineło czasu.Ojej wzieło mnie na jakieś sentymentalne refleksje. Wczoraj było ważenie i znowu o jeden kilogram mniej co prawda na pasku tego nie widać bo miałam podaną zanirzoną wagę początkową . A jutro po trzech tygodniach nieobecności wraca mój mąż ciekawe czy już widać u mnie jakieś efekty odchudzania, sama tego nie widzę ale on nie widział mnie dość długo więc może coś zauważy.
  • vviktoria

    vviktoria

    13 lipca 2007, 14:51

    ja kocham wszystko co jest z 13-stką związane i także nie uważam tego za pechowe :) .........nie wydaje ci się że się podbudujesz troszkę jak zmienisz sobie tą wagę początkową na właściwą i zaznaczysz że już jest mniej? :) mnie to podbudowywuje ;) pozdrawiam