Sama czasem się zastanawiam :) Postanowienie noworowczne robi robotę i określony cykl dnia. Kiedy chodzę do pracy to wiem, że około 18-19 trzeba zjeść kolację, z godzinkę odpocząć i do dzieła. Figura na wakacje sama się nie zrobi i tylko to mam w głowie, gdy zabieram się do ćwiczeń.
polihymnia
26 stycznia 2017, 20:39
podziwiam że przy braku czasu dajesz radę wcisnąć ćwiczenia :D a co do współpracowniczki- lepsze to niż współlokatorka ;p
liscielaurowe
26 stycznia 2017, 20:55Skąd bierzesz motywację na ćwiczenia w domu?
perceptive.
26 stycznia 2017, 22:07Sama czasem się zastanawiam :) Postanowienie noworowczne robi robotę i określony cykl dnia. Kiedy chodzę do pracy to wiem, że około 18-19 trzeba zjeść kolację, z godzinkę odpocząć i do dzieła. Figura na wakacje sama się nie zrobi i tylko to mam w głowie, gdy zabieram się do ćwiczeń.
polihymnia
26 stycznia 2017, 20:39podziwiam że przy braku czasu dajesz radę wcisnąć ćwiczenia :D a co do współpracowniczki- lepsze to niż współlokatorka ;p
perceptive.
26 stycznia 2017, 22:08Masz rację, przy takiej współlokatorce już dawno odsiadywałabym wyrok :P rozumiem, że u Ciebie na tej płaszczyźnie wieje słabizną?
polihymnia
26 stycznia 2017, 22:31wiało przez rok :P na szczęście co weekend wracała do domu :P a teraz już jestem wolna!
roogirl
26 stycznia 2017, 20:23No niestety ludzie potrafią podnieść ciśnienie.
perceptive.
26 stycznia 2017, 22:10Nawet nie wiesz jak. Dobrze, że na co dzień mam niskie ciśnienie ;)