Jak w tytule. Jest 5 rano a ja już na nogach, starszy ma katar i zamiast spać u siebie przyszedł do nas do łóżka i zwymiotował ... noska dobrze nie wysmarcze i wszystko mu spływa do gardła, a najgorsze że w piątek młodszy na szczepienie i znowu pewnie się odwlecze
Zła jestem, bo co dopiero wyzdrowiał a tu z powrotem. ... będzie marudny , a ja umordowana. ... Marzy mi się urlop od własnych dzieci straszne to ale najchętniej bym je zostawiła mężowi i pojechała na wakacje sama.... ciekawe jak długo bym wytrzymała bez nich? Ale ogólnie zła jestem i nie mam ochoty na nic....
Dziś powrót na dobre tory bez słodyczy. 5 posiłków dziennie, dużo wody i zero podjadania , bo znowu będzie 66 na wadze a tego nie chcę!!! Dam radę we wszystkim bo jestem silna babka. Nikt mnie nie chwali to sama się muszę dowartościować
Grubaska.Aneta
9 czerwca 2015, 15:46Ja dziś od 4.30 na nogach. I cały dzień jestem senna dzieciaczki podrzucić do mnie :) będą mieć wakacje u cioci Marty :)
angelisia69
9 czerwca 2015, 13:54oj wspolczuje,mi z jednym ciezko jak choruje,a co dopiero z dwoma.Jeden od drugiego pewnie ciagle lapie :( to ze ci sie marzy urlop od dzieci to nic strasznego,nie mozna byc ciagle idealna i na ich zawolanie,czasem i nam Mamom potrzebny jest urlop.Nie mozesz sobie zafundowac takiego przynajmniej 1 dnia dla samej siebie??dzieci do babci/dziadkow?
aska1277
9 czerwca 2015, 08:48Wiem co czujesz.... ale głowa do góry ....
niezdecydowanaona
9 czerwca 2015, 07:09wyobrażam sobie jak ciężko musi Ci być z małym chorym dzieckiem, ale nic na to nie poradzisz, że trzeba przy nim robić, za to masz jego bezgraniczną miłość :) pewnie że jesteś silna babka, trzymam kciuki byś wytrwała bez słodyczy w zdrowej dietce :)
grgr83
9 czerwca 2015, 06:40Jasne, że dasz radę :-)