Oj jakoś długo mnie nie było tutaj.... Czasem jak miałam chwilę to czytałam pamiętniki ale z telefonu, więc o dodawaniu wpisów nie było mowy... krew by mnie zalała... a poza tym mój samsung jest jakiś ferelny bo np. Jak rozmawiam to mi się rozłącza albo się do mnie dodzwonić nie można bo poczta się włącza.... szkoda gadać.... planuję oddać go do reklamacji.
Tak poza tym to ten tydzień u mnie pracowity bo od poniedziałku sprzątanie.... takie przedświąteczne... Z myciem okien, praniem firan, wycieranie kurzy nawet tych miejscach gdzie o tydzień raczej nie zaglądam, szorowaniem karniszy i kinkietów i wszystkich innych dupereli .
Tak więc pomału ogarnełam hacjendę i jestem na prostej... Wiadomo że zawsze u mnie jest co sprzątać bo przy dwóch urwisach niestety nie można inaczej...ale ja to chyba lubię
Na pewno kocham coś przestawić, zmienić wystrój pokoju, zawiesić inne firany lub zmienić obrus.. niby takie małe zmiany a mnie one bardzo cieszą.... no to się prawdziwą kurą domową zrobiłam...
Ale dziś zamierzam sobie zafundować też trochę przyjemności... zamierzam sobie wieczorem zrobić ładne pazurki... maseczkę i poczytam trochę książki ☺☺☺☺
Przyjemnego i słonecznego weekendu ☺
angelisia69
11 marca 2016, 14:34oj ty to wiecznie co nie piszesz to sprzatasz :P hihi taka nasza rola stety badz niestety.Zrob sobie przyjemnosc nawet jak tylko w domku,nalezy ci sie ;-) a jak treningi/dietka?bo nie wspomnialas :P czyzby celowo?
Piegotka
12 marca 2016, 14:45Na szczęście i jedno i drugie jest☺ tak więc jestem z siebie dumna.