Nowy tydzień, nowe wyzwania i mam nadzieję nowa energia będzie mnie rozpierać.
Staram się nie poddawać i myśleć pozytywnie. Nie nakręcam się negatywnie i staram się zachować spokój i cierpliwość. Takie moje motto na ten tydzień.
Dziś wreszcie odwiozłam starszego synka do przedszkola, po 2 tygodniach nieobecności nie było mu łatwo się przyzwyczaić do myśli że znowu idzie do przedszkola. Rano tradycyjnie był płacz, ale satrałam się mu cierpliwie wytłumaczyć dlaczego dzieci chodzą do przedszkola, że będzie się tam fajnie bawił i nowych rzeczy się nauczy. Nie było łatwo ale do przedszkola wchodził już nie płacząc. Tak więc mam nadzieję że jakoś damy radę i będzie coraz lepiej a mały jakoś przełamie niechęć do przedszkola, tym bardziej że odbieram go zaraz po obiadku to jest o 13.
Po powrocie z przedszkola zajęłam się typowymi obowiązkami domowymi. Dobrze że moja ukochana mamuśka mieszka tuż obok to przychodzi do młodszego i nie muszę go targać z rana jak jadę ze starszym do przedszkola, przy okazji da mu jeszcze śniadanie, a że niejadek z niego straszny więc jest to dla mnie bardzo duża pomoc. Nie ma to jak babcie
Tak więc dom jako tako ogarnięty, poodkurzane, pościel się wietrzy, pranie nastawione jak tylko się upierze wynoszę na sznurek bo dziś piękna pogoda się zapowiada na suszenie prania, kwiatki już podlane, zaraz dam młodszemu drugie śniadanie i pójdziemy ogarniemy piec coby można było wieczorem przepalić, bo już w domku chłodno wieczorem się robi. Po południu może jeszcze uda się uprasować stos mężowskich koszul. W międzyczasie przesadzę sobie dwa kwiatki no i coś na pewno jeszcze zrobię, bo ja bez pracy żyć nie mogę ha ha Chyba się pracocholikiem robię...
Ale, ale wieczór będzie tylko dla mnie... Mąż dziś wraca późno więc zamierzam położyc pociechy spać po dobranocce tzn, Masza i Niedźwiedź i poprzeglądam sobie prasówkę i zrobię plan działania....
No i może coś wreszcie poćwiczę, bo przydałoby się wrócić do treningów
Miłego poniedziałku wszystkim
angelisia69
26 września 2016, 13:26czyli w miare dobrze ;-) moj syn na poczatku przedszkola mi robil wyrzuty- Ze za wczesnie go odbieram hihi Ale kazde dziecko jest inne to wiadome ;-) Wracaj do treningow,nawet nie chodzi o chudniecie a o forme i kondycje,zawsze sie nam przyda ;-) Pozdrowionka
Piegotka
29 września 2016, 15:16Oj tak kondycja zawsze w cenie☺
orchidea24
26 września 2016, 10:30całkiem dobry plan działania :) powodzenia )
Piegotka
26 września 2016, 10:54Dziękuję ☺