Ostatnie miesiące starego roku nie były dla mnie łatwe. Pozostanie bez pracy, ciągłe choroby chłopców i dwa pobyty w szpitalu z najmłodszym trochę wykończyły mnie psychicznie. Na chwilę obecną jestesmy w domu i modlę się bysmy czegoś nie złapali znowu bo dom pełen zarazków. Starszy na antybiotyku bo angina, ja też bo angina. Do tego kaszlemy.... Ech. Wiem niby że co ma być to będzie ale się denerwuje żeby młody znowu nie chorował. Jeden wielki kłębek nerwów jestem.
Nie poddaję się i choć boję się planować to chciałabym bardzo w tym roku znaleźć pracę i by zdrowie nam dopisywało.
Tymczasem w ramach odstresowania zrobiłam sobie pazurki, wyregulowałam brwi i zamierzam dziś zrobić sobie maseczkę na twarz☺
Istne szaleństwo i rozpusta☺
Życzę Wszystkim aby w Nowym Roku 2018 spełniły się Wasze marzenia te prywatne i zawodowe.
Aby zdrowie, miłość i radość nigdy Was nie opuszczały.
ZdrowieJestGit
31 grudnia 2017, 13:44Zdrówka Kochana dla Was wszystkich i dużo słońca na niebie i w serduszku:*
Piegotka
31 grudnia 2017, 17:52Dziękuję i wzajemnie☺