Śniadanie 7.00
-jajecznica z dwóch jajek
Drugie śniadanie 10.00
-garść płatków "Zdrowy błonnik"
-mały jogurt naturalny
godzinkę później 3 kostki gorzkiej
Obiad 14.00
-talerz zupy pomidorowej
Podwieczorek 17.00
-dwie sajgonki
-surówka
Kolacja 18.00
-tortilla ( kurczak, pomidor, ogórek małosolny, cebula)
O nie za dużo zaczęłam sobie pozwalać...
Mój facet utrudnia mi dietę, ciężko mi odmówić jedzenia jak widzę, że ktoś je :(
Hm kupiłam sobie fajny syrop na zaparcia.. zobaczymy jak długo on na mnie podziała:)
no i trzeba znów porządniej zabrać się za pilnowanie tego co jem, chociaż porównując to co jadłam jeszcze trzy tygodnie temu to i tak postępy...
Przez te trzy tygodnie zjadłam
może z dwa kawałki suchego chleba bez masła,
zero cukru w herbacie,
woda niegazowana albo herbata zielona,
jadłam częściej gotowane niż smażone,
próbuję zmniejszyć jedzenie słodyczy a ssanie zaspokoić gorzką czekoladą.
kroppussiaa
6 stycznia 2011, 09:07ja tez mam problem zeby wytrzymac i nie jesc jak tos obok mnie je cos pysznego... wczoraj moje chlopy zajadali sie zupa paprykowa i ciasteczkami i czekoladka a ja nie tknelam nic wczoraj i jestem z siebie taka dumna ze szok... :) nawet kolacji nie zjdlam takiej jakiejs dobrej... tylko dwie marchewki :)