Na odstresowanie kupiłam sobie rybki :) uwielbiam patrzec jak plywaja, dopiero mam trzy ale moze z czasem...:)
Dzisiejszy jadłospis
-2gotowane jajka
-2pomarancze
-2plasterki konserwy
-2 gotowane male kielbaski
-troche loda bakaliowego
-mały plaster papryki
Przypuszczam że nie przekroczyłam 1000kcal jak zerkałam na kalorie...
ale zadowolona jestem bo zaczęłam jeść owoce, kiedyś jedna pomarańcza na pół roku...
Ciężko mi bez chleba..... nawet bardzo ciężko... bardzo za nim tesknie... bo w sumie nie jem go od początku grudnia.
BigMe
28 stycznia 2011, 22:32Jeśli jesteś zainteresowana pieczeniem dietetycznych bułek, tak by móc jeść ukochane kanapki odezwij się do mnie dam ci przepis:))
biqdrop
25 stycznia 2011, 21:54sliczny jadlospis :) kazda z nas chyba kocha cheb i najbardziej teskni za swiezutkim chlebkiem mmm ale mozna go zastapic np. chlebem razowym, ma malo kalorii i jest zdrowy albo tez bulka grahamka :)
Kinga2999
25 stycznia 2011, 21:44a ja myślałam, że kupiłaś rybki do jedzenia :D ja tam jem chleb, ale bardzo mało, zwykle 2-3 razy w tygodniu, a tak to stawiam na grahamkI :) może nie rezygnuj z niczego, tylko ogranicz spożywanie? po diecie możesz się rzucić na niego i jojo pewne :)