PRAWKO wreszcie zdane - w sumie od środy...
czyli psychiczna odskocznia :D w sobotę był grill a teraz powinnam wreszcie od nowa zabrać się za dietkę, albo przynajmniej za ćwiczenia... :)
dołujący jest tylko fakt, że jutro znów żenująca praktyka - najprawdopodobniej do 20.
Zobaczymy jak to będzie z kształtowaniem figury od nowa.. do września chciałabym coś jeszcze stracić na wadze ale przy dalszym takim słomianym zapale może być ciężko;) a fakt 22go jadę na komunie... więc ciężko będzie się ograniczać...
Kinga2999
9 maja 2011, 07:56gratulacje! znam to uczucie zdanego prawka;D w takim razie szerokiej drogi :D
sylkom1
8 maja 2011, 22:44zdanego prawka gratuluje!:):) widzę że mamy podobną ilośc kilogramów do zrzucenia! mam nadzieję że obu nam się uda!:) a komunią się nie przejmuj, na pewno dasz radę. Jeśli nie całkowicie to chociaż częściowo spróbuj ograniczyc to co jesz! powodzenia:):)