Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ważenie.
19 maja 2012
dziś rano weszłam na wagę i pokazała 39.2 czyli jeszcze mniej a w środę było 40;( Tak podświadomie mnie to cieszy ale nie chce żeby moja głowa mówiła mi że będzie lepiej jak będzie mniej!;( Ostatnio boli mnie w okolicach serca takie nerwoböle i trochę się boję. Dawno nie jadłam na śniadanie bułki bo wydawało się mojej głowie że za duża wczoraj kupiłam sobie grahamke żeby dziś zjesc ale jakoś mnie blokuje mam mały kwadratowy chleb żytnią i jest mały i bije się od rana z anorektycznymi myślami;( Boże jak ja się boję jedzenia!
Daria2441985
19 maja 2012, 17:46Wykończysz się kiedyś ;(
odnalezcszczescie
19 maja 2012, 17:24twinsyy-ona NIE DOŻYJE pewnie drugiej połowy wakacji, a co mówić o starości. Byłam w szpitalu, to wiem, że dziewczyny z taką wagą to już tylko są na granicy śmierci. Jeszcze 2 kg mniej i zostanie dożywianie żylne i sonda, no chyba że prędzej serce i inne organy wysiądą, ale nie. przecież liczy się to, że bułka jest za duża i trzeba zjeść pół serka wiejskiego, albo nie, mleko 0%, albo w ostateczności wodę.
Kucianka
19 maja 2012, 15:29mówisz o jedzeniu, męczysz się sama ze sobą. nie dajesz rady sama, więc naprawdę nie ma nad czym zastanawiać, tylko potrzebna Ci całodobowa opieka- jeśli oczywiście chcesz z tego wyjść. bo jak nie, to nie ma sensu
luiza1975
19 maja 2012, 15:15o matko......
twinsyy
19 maja 2012, 13:29wiesz jak sie zachowujesz? Jak Olik kiedys, jesteś młoda i zabijasz sie na własne życzenie, a takich ludzi nam nie żal. Żal nam tylko twoic hbliskich. Masz 18 lat a na starość (jak dożyjesz) nie będziesz miała co wspominać, marnujesz sobie życie ale to twój wybór.
Bijou1985
19 maja 2012, 13:16ojojoj ;(
magusia1993
19 maja 2012, 12:39wazysz za malo dlatego masz problemy ze zrdowiem mialam podobny problem ale teraz wiem ze sa wazniejsze rzeczy w zyciu niz to ile sie wazy ! dalej mam nawroty any z tego nie da sie wyleczyc ale walcze z tym pragne spelnic marzenia osiagnac cos w zyciu przez ane zawalilam wieksza czesc mojego zycia nie mam zbytnio przyjaciol w szkole sie opuscilam bo na lekcjach siedzialam ale nie wiedzialam co sie wokol mnie dzieje bo bylam za slaba myslalam ze zemdleje od 3,5 roku nie mam okresu i najprawdopodobniej nie bede mogla miec nigdy dzieci ... ale miomo to chce teraz to wszystko naprawic zaczac zyc jak inni cieszyc sie zyciem takim jakie jest i nie przejmowac sie ze za duzo zjem zycie jest krotkie i trzeba czerpac z niego jak najwiecej dobrego zycze tobie bys uporala sie z tym mam wiele kolezanek jedna wazyla w najgorszym momencie choroby 28 kg teraz przytyla wazy 55 kg i jest szczesliwa pamietaj waga nie jest najwaniejsza !
rozowabiedronkaa
19 maja 2012, 12:15Nie można tak! Jedz! ;(
aicha25
19 maja 2012, 11:57musisz się w końcu komuś wyżalić? mamie, psychologowi? Daj sobie pomóc!
kipot
19 maja 2012, 11:44Znikasz :( żeby tylko nie było za późno na powrót do zdrowia
RudiRuth
19 maja 2012, 11:43pokaż mamie pamiętnik skoro nie potrafisz jej wykrzyczeć aby Ci pomogła, chcesz umrzeć? bo chyba chcesz
czeresniaaa99
19 maja 2012, 10:38jestes poważnie chora i sama sobie nie poradzisz, idz pogadaj z mama powiedz jej jak jest ze potrzebujesz pomocy, i albo szpital albo psychoterapia najlepiej oba naraz, trzymam za ciebie kciuki
Sturbuck
19 maja 2012, 09:30jestes chora,powaznie chora.Nie sluchasz rad,nie chcesz przytyc prawda? Podoba Ci,ze waga spada......Najlepsze co mozesz zrobic to wyrzucic wage i zaczac sie leczyc zamiast rozpaczac nad kazda bulką. Chcesz tak do konca zycia,naprawde? Myslisz,ze nie dasz rady? TYSIACE dziewczyn wyszlo z anoreksji.Ja na Twoim miejscu poszlabym do szpitala na wlasne zyczenie albo chociaz na intensywna psychoterapie.Naprawdę,to co piszesz jest przerazajace.Ale bardziej przerazajace jest to,ze oszukujesz sama siebie i masz w dupie dobre rady....
olik123a
19 maja 2012, 09:20żal mi cie...
Calineczka19
19 maja 2012, 09:19Kochana, przeczytaj moj ostatni wpis... moze pomoze!!