Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szok szok szok


Dałam się do porządków w mojej szafie bo już cichy się tam mnie mieszczą
Mam ubrania jeszcze te które w 2008 roku chodziłam troszkę stare ale w bardzo dobrym stanie i próbuję je przymierzyć i co? DUPSKO!!! Mam za szerokie dupsko!!!!;(

NIE MOGĘ TAK DALEJ, najlepiej bym to wszystko rzuciła w daleki kąt i bym się rozpłakała ;(

NIE NIE NIE
NIE MOGĘ BYĆ TAKA DALEJ
Najlepsze moje spodnie, w których kiedyś uwielbiałam chodzić wbiły mi się do ud....

MUSZĘ SCHUDNĄĆ


  • agraffka84

    agraffka84

    23 marca 2012, 13:40

    Wejdziesz szybciej niz myslisz. Milego dnia:-))

  • CherrySummer

    CherrySummer

    22 marca 2012, 23:16

    nie musisz tylko CHCESZ Kochana schudnac ;** to roznica ,ktora lepiej motywuje :)) zacznij od pomyslenia nad plusami schudniecia,co by sie zmienilo - na mnie w sekunde działą !

  • duszka189

    duszka189

    22 marca 2012, 16:16

    więc niech te ciasnawe ciuchy będą najlepszą motywacją!!!!!!!

  • ssuperchick

    ssuperchick

    22 marca 2012, 15:24

    dasz radę :* wszystko w swoim czasie :)) Też mam dni ,że zamknęłabym się w mysiej dziurze, ale zobacz ile pracy już włożyłaś w dietę i nie poddawaj się :)

  • karmelcia222

    karmelcia222

    22 marca 2012, 12:07

    niech te spodnie będą twoją motywacją- powieś je na widoku, żeby codziennie przypominały ci o tym jaki masz cel!!!!!

  • ...Dupka

    ...Dupka

    22 marca 2012, 11:52

    Hej hej! Poradzisz sobie jeśli tylko zaczniesz. Tak więc dupa w troki i do roboty!! Widzę, że jeździsz trochę na rowerku. Jeśli miałabyś chęć to zapraszam do wątku: http://vitalia.pl/forum35,401531,0_Wiatr-we-wlosach-sezon-rowerowy-2012.html . Mnóstwo tam wsparcia, cennych wskazówek, rad, trochę przyjemnej rywalizacji :-) Pozdrawiam serdecznie!

  • samotnawsieci

    samotnawsieci

    22 marca 2012, 11:50

    Och Kochana skąd ja znam te okropne uczucia :(( też nie dawno próbowałam wbić się w "stare", ale w bdb stanie spodnie iii co... skonczyło sie na mojej chęci!!!! Dlatego obiecałam sobie,ze moje zakupy ubraniowe ogranicze do minimum i zaszaleje dopiero gdy zaczne wyciagac ubrania z szafy i zakładac je na dupe:D nic tak nie daje po kosciach jak to,ze nie mozna sie zmiescic w SWOJE super ciuchy :(( bo ten wszedobylski tłuszcz sie nie miesci. Moj problemos tez miesci sie na udach :/ jakos sie kurde mol rozrosły :( dlatego zeby sie motywowac, nie nosze juz po domu dresów, w których mozna ukryc to i owo, ale wyciagam jakies tam dzinsy, takie na styk... i ciesze sie jak zaczynaja mi spada z tyłka:)) Tobie też tego życze:*** głowka do góry, wysyłamy tłuszcz do diabła i wciskamy sie w ukochane ciuszki!!!:) dla mnie ciuchy , te stare to motywacja!!!:)