Ważę 109,6 kg. Pól kilograma do celu. Musiałam załatwić opinię psychologa o tym, że mogę przystąpić do operacji bariatrycznej. Bardzo ważne jest, żeby nie chorować na żadną depresję, załamanie nerwowe i zaburzenia psychiczne. Takie rzeczy wykluczają Cię z operacji.
No więc miałam wczoraj spotkanie online z Panią psycholog. Powiedziała, że nie wystawi mi takiego zaświadczenia, bo nigdy wcześniej tego nie robiła.. Stwierdziłyśmy, że porozmawiamy o uzależnieniu od jedzenia. No i wiadomo... Zaczął się wywiad, gdzie musiałam wrócić do traumatycznego dzieciństwa.
Poopowiadać te okropne historie, jak rodzice się mnie wstydzili, bo jestem gruba. Wspomniałam o alkoholizmie i przemocy.
No i te rany zostały totalnie rozdrapane. Więcej się z tą Panią nie spotkam, ale teraz mam takie uczucie, że już bym wolała aby ta rozmowa się nie odbyła.. Od wczoraj mam paskudny humor.
Za godzinę jadę spotkać się z inną Panią psycholog, która takie zaświadczenia wystawia. Więc bardzo się cieszę. Przy tej okazji postanowiłam też zapisać się do specjalisty na regularne spotkania.
Coś musi być jeszcze nie tak, skoro tak bardzo teraz to przeżywam. A już myślałam, że sobie poradziłam z wszystkim.
Jest dramat, bo na grupie bariatrycznej ludzie piszą, że odwołują ich operacje. Budżet na 2022 rok się skończył i kilka osób wróciło ze szpitala z kwitkiem. Niektórzy już zostali przyjęci i powiadomieni dopiero dzień przed operacją.
Zaczynam się bać, o to jak będzie ze mną. Jak dziś dostanę to zaświadczenie, to jutro kontaktuje się z chirurgiem i mam nadzieję, że będę wiedziała na czym stoje.
Wczoraj miałam cały dzień ochotę na śmieciowe jedzenie i chipsy. Skończyło się na jednym lodzie oreo i 1800kcal.
Dziś z kolei nic nie jem. Zjadłam tylko bułkę z warzywami i szynką oraz jajko na twardo.
Nie mam apetytu.
Przez tą niewiedzę bardzo się stresuje. Tkwię w takim zawieszeniu i nie miałam siły zabrać się za pracę.
Czuje się taka zamrożona, wcześniej latałam po mieszkaniu sprzątając, śpiewając i robiłam sobie nadgodziny. Teraz nawet wyjście z domu to problem. Ohh oby jutro było lepiej. Życzcie mi powodzenia!
PACZEK100
17 listopada 2022, 14:53Fajny spadek. Trzymaj się tam i faktycznie umów do specjalisty! Czekamy na info co z zabiegiem.
sarunia66
17 listopada 2022, 14:10Powodzenia ! Trzymam za Ciebie kciuki Dziewczyno już od jakiegoś czasu :)) Będzie dobrze :))
PorannyDeszcz
17 listopada 2022, 13:44Powodzenia!
CuraDomaticus
17 listopada 2022, 08:02tak, z psychologiem trzeba mieć taką nić porozumienia, która pozwala na rozdrapywanie... inaczej łatwo o nowe zniszczenia... trzymam kciuki oczywiście za realne terminy!!
Ewelina90bydgoszcz
16 listopada 2022, 21:21Wierz ja choruje na depresję i moim zdaniem grunt to znaleźć dobrego psychiatra lub psychologa. Ja trafiłam na super lekarkę biorę lekarstwa i jest dobrze;) na psycholog szczęścia nie mialam niestety... życzę Ci powodzenia i dużo siły do zmagań z wagą 😀
AnabelLee
16 listopada 2022, 19:36Trzymam mocno za Ciebie kciuki. Jesteś dzielną i mądrą dziewczyną. Myślę, że spotkania z psychologiem byłyby dobrym pomysłem, bo wydaje mi się (poczytuję Twój pamiętnik - bardzo lubię Twoje wpisy), że Twoja rodzina była/jest, niestety, toksyczna (przepraszam za to słowo, przepraszam też, jeśli nie mam racji - to tylko opinia na podstawie przeczytanych kilku wpisów, pewnie nie mnie dane to oceniać). Mocno kibicuję, żebyś poczuła się lepiej i co ważne - zbliżyła się do operacji