Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciężki dzień...


Jestem zmęczona... wstałam o 5:30 i nie było mnie 12 godzin w domu. Nie miałam możliwości zjedzenia obiadu, więc został zastąpiony innymi rzeczami, przez co jest trochę więcej kcal ;/

Dzisiejszy bilans:

-3,5 kanapki dietetycznej
-szklanka galaretki
-kawałek schabowego ( wróciłam do domu po 12 godzinach i byłam strasznie głodna a to było na wierzchu, ale na szczęście w porę się opamiętałam i go odłożyłam :) )
- mała cafe late 

Trochę dużo tego, ale sądzę, że zmieściłam się w 1000 kcal. Muszę jeszcze dzisiaj poćwiczyć :)

  • TheCarolibe

    TheCarolibe

    7 stycznia 2013, 19:06

    dokładnie! Pusia ma rację.. wierz mi kiedyś tak robiłam.. przeczytaj sobie w którymś wpisie opisałam 'Moją historię', źle się to skończyło.. ;x ale gratuluje zrzucenia 20 kg

  • PusiaPels

    PusiaPels

    6 stycznia 2013, 18:29

    nie stawiaj sobie za cel, żeby mieścić się w 1000 kcal. więcej wyrządzisz sobie tym szkód niż pożytku