Czesc wszytskim!!!
U mnie dieta ma sie w miare dobrze.Dzis wypiłam rekordową ilosc 3 l wody.Pije tez kerir,jakies 2 szklanki dziennie i ograniczyłam sie do jednej kawy.Czasami wogole nie pije,co dla mnie bardo trudne jest.Moze dzieki temu pokonam jeszce troche ten cellulit?
Z grzechow,to krowki sie mnie trzymaja:)Wczoraj zjadlam z 8 ,dzis tylko dwie,ale mam tyle pracy,ruchu,ze moj organizm wogole tego nie zauwazy.
Cwicze codziennie,dziś jest wyjatkiem bo mnie zawialo i szyja nie krece a co dopiero A6W robic:/Jutro nadgonie.Dzis tylko przysiady beda.Z wagi spadlo juz ponad kg.Dzis sie ważyłam i bylo jakies 61.8kg.Jak będę sie pilnowała to może mine wreszcie tą 60-tkę.!
15 maja mija mój rok na Vitalii,musze jakąś sensowna fotke sprzed chudniecia znalesc i zrobic aktualna.Myśle,zeby ten dzien uczcić oczyszczaniem,ale sie zobaczy ,bo chyba bede u mamy i bede miala mase roboty a wtedy jedzenie jest potrzebne.
Bawcie sie dobrze i ciezko pracujcie nad soba!
magdaminka
9 maja 2013, 12:173 litry????????? WOW
poemka90
9 maja 2013, 09:25kochana ja ci powiem ze kawy tez pije juz coraz mniej przezrzuciłam sie na inke zbozowa z błonnikiem i powiem ci ze to dzieki niej nie ciagnie mnie tak do kawy sypanej ;) bo równiez wypijałam 2 szklanki dziennie a w pracy to nawet 3 :(
AnielaKowalik
9 maja 2013, 05:24Brawo!
szenyzi
8 maja 2013, 21:58E no to widze zaszalałaś z wodą, ale pamiętaj, że wody też niewiadomo ile pić nie mozna bo wypłukujesz minerały. Żebys po pewnym czasie nie doszła do 6l dziennie :D te 3l przy obecnej temperaturze to coś pięknego po prostu :D Powodzenia, walcz dalej i trzymam kciuki!