Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kiepsko,ale ie nie daje


Cześć!!!

Czy tez tesknicie na wiosennym powietrzem?Za zrzuceniem kurtek i szalików?Za spacerami po budącym sie do życia lesie?Ja bardzo,tym bardziej ,ze widze jak dobija mnie pogoda.Stałam ie od kilku dni apatyczna bardzo.Jak budzik dzwoni to mam ochote naciągnąc poduszke na głowe i nie słyszeć nic.Całe te wydarzenia ostatnich tygodni przytłoczyły mnie.Sa tez inne sprawy,ktore skutecznie mnie dołuja,ale staram sie odpedać złe i myśleć o dobrym.Same wiecie ,ze czsami sie nie da.Ja wziełam sie za szyedłkowanie w pracy(czasmi mam sporo wolnego czasu) i dobie dywany na szydełku ze sznurka bawełnianego i z jutowego.Mysle o tym ,zeby moze wystawic w necie jakiś tak zeby mi sie na nowe szunurki uzbierało,bo to kosztowne hobby jak dla mnie:/A bardzo mnie to odrywa od rzeczywistości..

Waga...:( Po tym jak w Lutym duzo robiłam marszów spadlo ok 2kg i koniec.Kilka cm w obwodach i nic wiecje nie ruszyło.A tak jak nie było @ przez połtora miesiaca,tak teraz od 8 dni sie mecze:/W piątek mam kolejna wizyte lekarską,ale jak mi sie nie skonczy to musze do przyszłego tygodnia zaczekać...A chce to wszytsko unormować,tym bardziej ,ze mam badania na świeżo porobione i perspektywe starania sie dalszego.

Ostatnio nie mam z kim o tym wszytskim pogadać.Z jednymi nie chce,z drugimi nie potrafie...Siedzi wszytsko i tak kotluje sie w głowie.Jak juz znajde kogos do wygadania,to bedzie miał przechlapane,bo jak zaczne to bede mówieć i mówic;)

Na koniec mam nadzieje,ze nie obraże nikogo uczuć religijnych;)

  • CookiesCake

    CookiesCake

    9 marca 2016, 11:50

    Oj tak - ja z utęsknieniem czekam na wiosnę.. już mam dość jak wychodzę z domu to muszę zmarnować z 5 minut żeby ciepło się ubrać.. eh ;(