Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wizyta u gina


Dziś rano byłam z wynikami u gina.Stwierdził "nabytą policystycznośc janika lewego".Cieżko określić kiedy sie nabyła,ale patrzac na ilośc pęcherzyów w jajniku i to ,ze regularnie sie badałam,to można uznać,ze w ostatnim roku mi sie to zrobiło.Do tego spytał czy ma problemy z waga-oczywiscie,ze mam.Mówie mu ze udaje mi sie gora 3-4 kg zbic ale bardzo szybko wraca pomimo diety i ćwiczeń.No i nasilony trądzik,opuchniecia,nadmierna potliwośc i łojotok.Ech,no to mamy diagnoze.Leczenie też.I co teraz?Teraz pomimo tego ,ze brane hormony nie sprzyjaja mi w marzeniach o szczupłym ciele,to od wczoraj robie nowy plan treningowy i trzymam jeszcze ściślej diete.Cel mam taki,zeby cokolwiek zrzucic.Dzis na wadze 69.5kg:(Cel na ten tydzień to 0.5 kg mniej a na miesiąc to 3 kg.Teraz ćwicze głównie cardio-rozciaganie,rozgrzewka i taka fajna tabate znalazlam "turbo spalanie",troche skakana.DO tego doloze stopniowo inne ćwiczenia-wzmacniajace brzuch,uda i ramiona.No i rower w przyszłym tygodniu.

Posiłki na dzis

1.Owsianka+łyzka pestek dyni+łyzka rodzynek

2.kawa,jabłko

3.Warzywa z patelni+kuskus

4.Serek wiejski+ogórek

5.Szprotki w pomidorach+chleb słonecznikowy

woda 2 l,herbata zielona,sok pomarańczowy,maślanka