Euforia ze zbliżających się zmian a z drugiej strony ogromna chęć na słodycze. Tym bardziej, że zbliża się babska comiesięczna przypadłość. Jest ciężko, ale ani mi się śni rezygnować. Całe życie się w tej kwestii poddaję. Nie tym razem. Może latte ze słodzikiem załagodzi sytuację...
14chochol
17 kwietnia 2015, 17:22migdaly z miodem, dobrze przerzuc; albo jablko na pol, posypac cynamonem i odrobina startej czarnej czekolady, zapiec w piekarniku; ppalce lizac!!!! pyszne na cieplo i na zimno wlacz do jadlospisu kasze jaglana tez jest niezla herbatka z korzenia lukrecji
angelisia69
17 kwietnia 2015, 17:06zrob sobie beziki ze slodzikiem albo kokosanki. Bardzo malo kcal,a zaslodza ;-) wystarczy ubic 2 bialka ze slodzikiem i dosypac wiorki albo i nie.No i upiec
MissAlex
17 kwietnia 2015, 16:23Hehe też właśnie jem banana :) to może kanapka z dżemem nisko słodzonym ?:D
MissAlex
17 kwietnia 2015, 16:16Zjedz jakiś owoc i nie myśl o słodyczach :) Powinno przejść:)
pogodniste
17 kwietnia 2015, 16:17jadłam banana...nie pomógł skubaniec