Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
JAK MIŁO CZUC WASZE WSPARCIE ....



CO ZA ULGA, CHWILE ZWATPIENIA ZA MNA
JAKOS MI SIE UDAŁO ALE OCZYWISCIE TO JEST W WIEKSZOSCI
WASZA ZASŁUGA KOCHANE
....

PODZIELIŁAM SIE Z WAMI MOIMI SŁABOSCIAMI
I PO ODEZWIE OD WAS NA NOWO POJAWIŁ SIE ZAPAŁ
I TA CHEC DALSZEJ WALKI,
GDYBY NIE WY GDYBY NIE VITALIA
NIE DALABYM SOBIE SAMA RADY, A TAK GORSZE DNI
POTRAFICIE MI ROZPOGODZIC I DZIEKI TEMU JAKOS NIE
PODDAJE SIE ...


JESTESCIE WSPANIAŁE... :):):):)

DZIS KOLEJNY DZIEN MINĄŁ DIETKOWO
W SUMIE TYCH OCZEKIWANYCH EFEKTÓW
NARAZIE NIE WIDZE ALE Z WASZA POMOCĄ
NIE PODDAJE SIE I Z NIECIERPLIWOSCIĄ CZEKAM
AZ WRESZCIE ZOBACZE POZYTYWNE ZMIANY
W SWOJEJ SYLWETCE.
OD PONAD 2 TYGODNI NIE WESZŁAM NA WAGE
BO BOJE SIE ZE NIE SCHUDŁAM ZE WAGA NIE POKAZE
MNIEJ A TO DLA MNIE BEDZIE WYROK I ZACZNE JESC
PORZUCAJAC DIETĘ ...A TEGO NIE CHCE, WIEC WAGA
LEZY W KĄCIE SCHOWANA .....

  • nihrian

    nihrian

    21 stycznia 2011, 00:18

    czekaj kochana i nie trać już nigdy wiary we własne możliwości :*

  • bedezgrabnaa

    bedezgrabnaa

    20 stycznia 2011, 23:00

    masz prawie taki sam wzrost, taką samą wagę początkową jak ja miałam i prawie taki sam cel. Uda Ci się, trochę motywacji i wiary w siebie ;) powodzenia ;)