Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wrr... pół kilo w górę


 
no jak mogłoby być inaczej. Proste że nie.
Wczoraj zjadłam wiecej niż planowałam, mimo że to same
warzywa ale czułam sie przepełniona do tego nie zamierzone
cappuccino ( bo chciało mi się czegoś słodkiego a to akurat
ma coś trochę z tego )
ale nie zmienia to faktu że odbiło się to na dzisiejszej wadze.
Tak więc na dzis jest to 65,4 kg. ( zwyżka niewielka ale jednak :/ )


Śniadanie : płatki żytnie ( 3 łyżki ),  płatki owsiane ( 2łyżki ) i  otręby
                żytnie ( 2łyzki) na mleku 
                
   

Obiad      : no dziś to stawiam na cappuccino ( nie chce zagalopować
               sie znowu z jedzeniem, bo wczoraj jadłam mimo że byłam
               już pełna )


potem wypije świezy sik zrobiony z marchwii i jabłek, jakies herbatki
i napoje


No i zobaczymy jak waga jutro sie sprawdzi. ;)

Wiecie myślalam że dzis juz przyjdzie paczka z tym hula hop bo dostałam 

juz maila
ze paczka została wysłana a ja sie juz niecierpliwie. Ale mam

nadzieje ze jutro
juz listonosz zapuka z paczka i zaczynam krecenie :)

POZDROWIONKA :)