Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ale jestem wsciekła cholera !!!!!!!!



i załamana
.
Dziś to samo ja juz nie mam do siebie siły najadłam się
znowu. Płakac mi sie tylko chce, nie potrafie sie powstrzymac
tak mało brakuje zawsze,  nawet nie pomyslałam ze moge dzis zjesc
wiecej niz planowałam  nawet tak mi sie bardzo jesc nie chcialo ale zobaczyłam zakupy swieze bułki wedlina i rzuciłam sie na to jak tylko
ojciec wyszedł z kuchni.
Ale jest mi żle
Co ja robie do diabła dlaczego mam takie niepohamowane napady
że nie mysle o tym. Tylko aby najesc sie a potem drecze sie po co po co
to bylo ???

MOJE  ŚNIADANIE:
 **chleb pszenny  2kromki i 1 bułka pszenna 
z serkiem topionym ( 50 g ) masłem ( 15g)
 i ogonówką  ( 2plastry)
**płatki żytnie (3 łyżki), otreby żytnie (2 łyżki)
 
płatki owsiane (2 łyżki)  z jogurtem activia zboża
 i
activia naturalna
**maca cebulowa 100 g     TO JEST JUŻ 1400 KCAL NA SAMO
                                                                      ŚNIADANIE :((((((((((((

** cappuccino
 
MACIE JAKIES RADY CO ZMIENIĆ ZEBY TO SIE NIE POWTARZAŁO
BO JA W PRZECIWNYM RAZIE ZAMIAST CHUDNAC BEDE PRZYBIERAC
NA WADZE :////////////
                             POMOCY  ....


  • TuSiA09876

    TuSiA09876

    21 lutego 2012, 23:16

    jak na mój gust za duże ilości otrębów i płatków, spróbuj zjadać maksymalnie 3 łyżki i to najlepiej owsianych. Otręby to węglowodany czyli powodują, ze szybko można po nich odczuwać głód, a dodatkowo pęcznieją - bo mają dużo błonnika - nie wiem, może zamiast kurczyć sobie żołądek dietą to po tych ilościach płatków i otrębów jest całkiem odwrotnie. Wybacz specjalistka nie jestem, ale wiem jak było u mnie po otrębach. Według mnie max3 łyżki dziennie.

  • pograzona

    pograzona

    20 lutego 2012, 13:31

    no jest jest az tyle kcal bo mam przelicznik kcal i tyle po wpisaniu wychodzi dokladnie 1480 kcal

  • MAMWIAREWSUKCES

    MAMWIAREWSUKCES

    20 lutego 2012, 13:28

    TO NAPRAWDĘ JEST 1400 KCAL?AŻ NIEMOŻLIWE...POWODZENIA I POZDRAWIAM.

  • MamaGwiazdy

    MamaGwiazdy

    20 lutego 2012, 13:22

    Powiem Ci, że sama dziś bym się rzuciła na taką bułeczkę z wędlinką... :( Ale jutro juz bądź grzeczna!