Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wczoraj dzień udany :)



DZIŚ ZAPOWIADA SIĘ W MIARĘ
No i mam malutki powód do zadowolenia, bo wczoraj waga pokazała
66,5 a dziś jest 66. Wiem że to mały spadek bo pół kilo ale cieszy mnie bo ostatnio moje jedzenie nie było unormowane na tyle żebym mogła cokolwiek dobrego powiedzieć w tym temacie.
W środę prawie tydzień temu tak pojechałam z obżarstwem że wyszło gdzieś ponad 2500 kcal a nawet granice 3000. Masakra a nastepny dzień taka niestrawność i złe samopoczucie,wyrzuty itp.

Teraz dodałam dodatkowo sobie kolacje o godz 18,  no i ilość kalorii
też podniosłam do 1000 kcal i w górę trochę. Tak że wahania to
1000-1200 kcal. No ale staram sie do tych 1050kcal sie wyrabiać zeby
znowu nie przesadzić i nie tyć przy takim nagłym wzroście z 600 kcal
na ponad 1000.


ŚNIADANIE: pół kostki twarogu 0% tłuszczu (125g) jogurt naturalny
                     gęsty (200g) i musli bakaliowe (100g) - 616 kcal

OBIAD :       kapusta gotowana (400g) i ryba miruna duszona ( 150g)
                     podgrzybki  - 245 kcal

PODWIECZOREK : jabłko i activia naturalna - 195 kcal

ŁĄCZNIE 1057 KCAL

PŁYNY :   sok marchwiowy, herbatki, woda z sokiem etc.

  • pograzona

    pograzona

    28 lutego 2012, 22:05

    no niestety musli w 100 g ma 360 kcal. Ale je uwielbiam :)

  • TuSiA09876

    TuSiA09876

    28 lutego 2012, 19:08

    musli jest takie kaloryczne???? masakra