a jak z dietą.
No jakos jakos idzie ta dieta wazne ze wytrzymuje, oby tak dalej nie poddawac sie, nie raz sie nie chce ale musze myslec pozytywnie, a jak dlugo zobaczymy...
na wage nie wchodze bo nie chce sie potem zadreczac albo zakonczyc diete, bo to moglo by tak sie skonczyc, moze za tydzien przelame sie i wejde sprawdzic swoja wage lecz teraz musze skupiac sie na diecie i silnej woli...
trzymajcie kciuki :)
pozdrawiam
cauliflower
12 listopada 2008, 19:23i bardzo dobre podejście! trzymam kciuki! na pewno się uda ;)