Rzuciłam pracę. Wytrzymałam 12h zmiany. Nocne też. Do momentu gdy było ich mniej więcej tyle co zmian dziennych. Ale w lipcu na 15 zmian miałam w grafiku 13 nocek. Bo...... jestem bezdzietną lambadziarą to mogę siedzieć po nocach? Noż kur warszawa.....
Maya27kc
18 lipca 2019, 21:04Trzymaj się tam, mam nadzieję że szybko znajdziesz jakąś dobrą pracę :)