Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#19


Jest dieta to i chudnę - zbliżam się coraz bardziej do 58 kg. Jest dobrze bo brzuch zupełnie inaczej zaczął funkcjonować. Robię tylko jeden błąd - za mało jem od rana a później włączają mi się różne zachcianki. Dzisiaj piekę chleb więc będę miała z czego robić kanapki. Wczoraj wypróbowałam twarożek bez laktozy i obyło się bez większych sensacji 8) jest szansa na urozmaicenie diety. A w ramach przygotowań świątecznych mam już wszystkie składniki na piernik, trzeba tylko pomieszać i odstawić żeby dojrzał. Mój mąż bardzo na niego czeka (cwaniak) A moje menu świąteczne chyba nie będzie zbyt bogate - ważne, żebym była zdrowa.