Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#31


Dziwny dzień, który minął bardzo szybko. W pracy dużo zajęć, czas leciał, zdążyłam zjeść tylko dwie kanapki. Potem dentysta i obiad dopiero przed 17 :< A godzinę po obiedzie miałam ochotę na zjedzenie czegoś konkretnego. Zrobiłam placuszki z płatków owsianych i mąki kukurydzianej. Trochę mnie to zapchało ale po wrzuceniu tego wszystkiego do kalkulatora wyszło mi tylko około 1300 kcal. Dojadłam jeszcze 300 - pomarańcza i żółty ser bez laktozy. I teraz nie wiem czy dam radę ćwiczyć z pełnym żołądkiem bo nie chcę żeby skończyło się refluksem i zgagą :x