Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta pudełkowa 1200 kcal - czas START


Zaczynamy działać!

Od wtorku (12.05) zaczęłam dietę pudełkową o wartości energetycznej 1200 kcal w 5 posiłkach przez 30 dni. Nie miałam wcześniej do czynienia z takim rodzajem diety, więc zobaczymy co z tego wyjdzie (oby mniej kilogramów). Cel mam ambitny, widoczny na pasku postępu ;)

Ocenię dietę po tygodniu stosowania. Zobaczymy również moje efekty w chudnięciu (oby!).
Na początku, jak przyszła pierwsza paczka byłam przerażona jak małe są to porcje, ale stwierdziłam, że przecież to dieta, a o dziwo nie chodzę głodna, a chyba to najważniejsze. 
Staram się zmienić swoje myślenie. Posiłki przekładam na małe talerzyki, żeby mózg myślał, że tego jedzenia jest takkkkk dużoooooo. Jem posiłki w ciszy, skupiając się na nich, robiąc małe kęsy i dokładnie żując. Nigdy na to nie zwracałam uwagi, a takie praktyki umożliwiają szybsze najedzenie się dużo mniejszymi porcjami. Dodatkowo, co chyba ważne, staram się jeść o stałych porach, co by przyzwyczaić organizm do tego typu praktyk. A z resztą jedząc takie porcje muszę jeść posiłki regularnie co 2-3 godziny, ponieważ najzwyczajniej na świecie jestem już głodna :)

A więc do rzeczy, 

Wtorek (12.05)
Śniadanie: Tortilla z kurczakiem i warzywami
II Śniadanie: Tiramisu
Obiad: Chili con carne z ryżem
Podwieczorek: Domowa granola z jogurtem i miodem
Kolacja: Pasta jajeczna z ciemnym pieczywem

Środa (13.05)
Śniadanie: Zapiekane kanapki

II Śniadanie: Jogurt z chia i musem owocowym
Obiad: Pulpeciki w sosie koperkowym z makaronem

Podwieczorek: Fit fasolowe brownie
Kolacja: Pasta twarogowa z jajkiem i pieczywem

Czwartek (14.05)
Śniadanie: Jogurt ananasowy

II Śniadanie: Burito

Obiad: Kurczak w sosie musztardowo-midowym z kaszą

Podwieczorek: Krem gruszkowo-pietruszkowy

Kolacja: Sałatka makaronowa z serem, kurczakiem wędzonym i selerem naciowym

Piątek (15.05)
Śniadanie: Placuszki waniliowe z dipem czekoladowym
II Śniadanie: Pasta twarogowo-mięsna
Obiad: Makaron z pesto brokułowym i kurczakiem
Podwieczorek: Fit kinder country
Kolacja: Sałatka ryżowa z ananasem i kukurydzą

Sobota (16.05)
Śniadanie: Czekoladowa owsianka
II Śniadanie: Kanapka z serem, szynką, jajkiem i warzywami
Obiad: Schab w sosie pieprzowym
Podwieczorek: Pomidorowa z ryżem
Kolacja: Sałatka gyros

Niedziela (17.05)
Śniadanie: Twaróg z rzodkiewką

II Śniadanie: Naleśnik czekoladowy z dżemem wiśniowym

Obiad: Gulasz wieprzowy z pieczarkami

Podwieczorek: Ciasto marchewkowe

Kolacja: Sałatka makaronowa z serem wędzonym

Pozdrawiam serdecznie i trzymajcie kciuki

Paulina

  • Majkaaa91

    Majkaaa91

    17 maja 2020, 21:07

    Przy tak małej kaloryczności jakość diety pod względem odżywczym powinna być na tip top. Tymczasem tutaj straszna bieda. Głównie przetworzone węglowodany, śmieszna ilość warzyw, brak zdrowych źródeł tłuszczu. Widać że ktoś nie ma pojęcia o prawidłowym zbilansowaniu diety, albo zwyczajnie robi wszystko po taniości. Ja bym swoim zdrowiem nie ryzykowała.

    • polin108

      polin108

      18 maja 2020, 09:04

      Dziękuję za komentarz :) zdaję sobie sprawę, że nie jest to idealnie zbilansowana dieta, ale wybrałam taką opcję, na którą najzwyczajniej w świecie mnie stać. Dodatkowo dobre jest to w tej diecie, że jem wszystko w małych ilościach, nie muszę rezygnować z produktów, które na co dzień jadam. Forma dostarczania wszystkich posiłków jest dla mnie bardzo dobra. Do tej pory jako pierwszy posiłek jadłam śniadanie w pracy i później przez wiele godzin nic, i dopiero kolacja, czyli domyślacie się jaka ta kolacja musiała być :/ Nie chcę nikogo przekonywać ani namawiać do mojego postępowania, chcę prowadzić w miarę regularnie oczywiście jak się uda, coś w rodzaju dziennika, żebym mogła gdzieś wylać wszystko to co siedzi mi w głowie.

  • Cukiereczek26

    Cukiereczek26

    17 maja 2020, 17:23

    Paulina nikt tutaj nie chce Cie demotywować, ale 1200 kalorii to zabójczo mało! Nawet jeśli przetrwasz miesiąc z taką kalorycznością to przyjdzie moment załamania. Ja doszłam do podobnej wagi, którą masz a zaprowadziły mnie do właśnie tego typu niskokaloryczne diety.

    • polin108

      polin108

      17 maja 2020, 19:40

      Rozumiem, dziękuję bardzo za uwagi i sugestie. Absolutnie nie chcę sobie więcej szkodzić, tylko chciałbym nauczyć się jeść regularnie, a przede wszystkim mniejsze porcje.

  • Wieder

    Wieder

    17 maja 2020, 16:03

    Zdecydowanie za mało jesz. Poczytaj o PPM, poniżej tej wartości nie powinnaś schodzić! Na początku trzeba jeść więcej kalorii, żeby później mieć z czego ucinać. Przemyśl poważnie ten katering, bo tylko sobie szkodzisz.

    • polin108

      polin108

      17 maja 2020, 19:37

      Dziękuję za uwagę, może faktycznie muszę zwiększyć trochę kaloryczność :)

  • Janzja

    Janzja

    17 maja 2020, 15:12

    Dieta pudełkowa :D Kilka razy miałam, ale z normalną kalorycznością, bo więcej pracowałam. Mnie najbardziej zainspirowała nowymi smakami jak np to brownie fasolowe :). Raz wzięłam zestaw z obniżoną kalorycznością, ale akurat na nim głodna chodziłam więc zwiększyłam. Ale Ci dobrze, mniam mniam :)

    • polin108

      polin108

      17 maja 2020, 19:36

      Ja właśnie mam siedząca pracę i brak czasu na jakąkolwiek aktywność fizyczną :/ stąd pomysł na taką dietę

    • Janzja

      Janzja

      17 maja 2020, 21:37

      Zobaczysz jak Ci pójdzie, trzymam kciuki. Ja jestem z tych co jak czują głód to rzucają się na pierwsze lepsze ciastko więc u mnie ściskanie kaloryczne jeśli nie czuję się full odpada. Wtedy jak miałam te pudełka z niższą kalorycznością, ale taką samą jak sama gotowałam z przepisów - to na przepisach byłam bardziej syta. Może kwestia tego, że objętościowo akurat dania z moich przepisów były napchane warzywami i brzuszek był zadowolony. Ale co katering to inaczej gotują, to taki tylko przypadek jeden wtedy był, a inna firma by inaczej robiła. Ja normalnie jem 2000, a spadam nieco jak mam ok 1700. Poniżej pożarłabym wszystko w zasięgu co napotkam. Ale ja mam prace gdzie się ruszam, coś przenoszę często, gdzieś muszę wleźć i poruszam się rowerem. Tak czy siak napewno pudełka warte dla patrzenia jak można fajnie pogotować i się poduczyć, na mnie to tak podziałało.

    • Janzja

      Janzja

      17 maja 2020, 21:40

      Zobaczysz, jak coś możesz zadzwonić do nich i zmienić, ja prawie z dnia na dzień jak już po dwóch dniach mnie ssało to zmieniłam. Może 1500?

    • polin108

      polin108

      18 maja 2020, 09:17

      Dzięki za wsparcie! Dokładnie, też rzucałam się na jedzenie i tak naprawdę będąc na dietach nie przestawałam myśleć o jedzeniu. Tutaj pierwszy raz mam spokojną głowę, może dla mnie wreszcie znalazłam odpowiednią formę odchudzania się.Tego jeszcze nie wiem, oby! Ja niestety nie mam czasu na gotowanie (nie wiem na ile to jest prawda na ile wymówka, jeszcze nie jestem gotowa żebym mogła to ocenić), ale jak był okres w moim życiu kiedy robiłam sobie boxy do pracy, to faktycznie ilość warzyw w porównaniu do tego co dostaję tutaj była znacznie większa. Ale muszę od czegoś zacząć, musi być jakiś katalizator. Wyszłam z założenia, że mogę się nauczyć robić dietetyczne, różnorodne, smaczne potrawy a przede wszystkim zmniejszyć objętości porcji zjadanych. Co by "zmniejszyć" żołądek i przyzwyczaić do takich wielkości porcji.

    • polin108

      polin108

      18 maja 2020, 09:19

      Pewnie, jak będzie potrzeba to zwiększę kaloryczność diety. Jak na razie, jestem niecały tydzień na tej diecie i czuję się dobrze, więc zostaję. Jeżeli uda mi się zamówić na kolejny miesiąc to faktycznie może zwiększę kaloryczność :)

  • zimnabuka

    zimnabuka

    17 maja 2020, 14:01

    1200 kalorii przy takiej wadze?zwariowałaś?

    • polin108

      polin108

      17 maja 2020, 19:35

      Chyba nie ;) zdaję sobie sprawę, że moje ppm to 1800 kcal, nie chodzę głodna, ale może faktycznie muszę zwiększyć kaloryczność