Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mój pierwszy killer Chodakowskiej za sobą!


Witajcie chudzinki ;*
A więc dzisiejszy dzień zaczął się od nauki biologi i treningów Mel B ;)
Śniadanie :  2 niecałe kromki chleba razowego jedna z pomidorem, sałatą i ogórkiem, druga z przecierem jabłkowym do tego 1/2 jabłka i kilka marchewek
Jeee dostałam 86% ze sprawdzianu z angielskiego o którym wam pisałam :D Jestem bardzo zadowolona z siebie.
Obiad: Zupa z kalarepy ok 250 ml
ok 300 g kapusty kiszonej (jakoś ostatnio mam ochotę na takie smaki jak kapusta czy ogórki kiszone) + 170g ryby gotowanej na parze.
Odważyłam się dziś zrobić pierwszy raz killera i mimo, że po 25 minutach miałam ochotę nim rzucić, podrzeć zniszczyć, byle dalej nie ćwiczyć - ale nie poddałam się ! Wprawdzie robiłam zmodyfikowane wersje ćwiczeń jednak ruszałam się całe 45 minut!!
Na kolacje dokończyłam rybę  czyli ok 10/20g ;)
Powodzenia wszystkim ;*
Bardzo proszę o taki brzuszek na wakacje 
i taką pupę do bikini :)
20 Zamierzałam się w sumie do odchudzania kilkanaście razy jednak po kilku dniach załamywałam się i wracałam do starych nawyków, pogrążając się w depresji, samotności jeszcze bardziej, pewnego dnia uświadomiłam sobie, że moje życie i samopoczucie zależy ode mnie i jestem w stanie je zmienić na lepsze, zrobiłam sobie tabelkę w której napisałam jaka jestem teraz, jaka chcę być i jaka działania powinnam podjąć i stało się to dla mnie ogromną motywacją ;)
Powodzenia ;* i dobranoc ;*