Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: A niech to szlag!
22 lutego 2010
Ja dziś ładuję się na wagę cała w skowronkach, rozanielona i z czystym sumieniem, że ostro trzymałam się dietki i nawet sobie poćwiczyłam, a tu............... pół kg więcej na wadze. Jestem załamana. W wielkiej nadziei właziłam na nią jeszcze chyba z 20 razy, a ona w zaparte pokazuje te pół kilo więcej. Myślę sobie dosyć, bo tym włażeniem na nią to zaraz energia w baterii wysiądzie i wtedy to dopiero zobaczę wyniki. No powiem Wam Dziewczyny szczerze, że mam dość. Nie wiem czemu tak się dzieje. Miesiączkę śmiało tu mogę wykluczyć, żadnej wody nie kumuluję, więc skąd do ciężkiej Anielci te pół kg????????? Oj zbierają się nade mną czarne chmury, a motywację mam na skraju wyczerpania.
NATALA, GDZIE JESTEŚ? PORATUJ KOBIETO DOBRYM SŁOWEM LUB MOTYWUJĄCYM KOPNIAKIEM ZANIM ZDĄŻĘ SIĘ NA COŚ RZUCIĆ!
Jesteś dla mnie dziewczyną która nie takie rzeczy pokonuje w swoim życiu , i nie wierzę aby te pół kg. więcej podłamało cię .Trzymaj się Aniu i do przodu z dietką . stasia
Jesteś dla mnie dziewczyną która nie takie rzeczy pokonuje w swoim życiu , i nie wierzę aby te pół kg. więcej podłamało cię .Trzymaj się Aniu i do przodu z dietką . stasia
Jesteś dla mnie dziewczyną która nie takie rzeczy pokonuje w swoim życiu , i nie wierzę aby te pół kg. więcej podłamało cię .Trzymaj się Aniu i do przodu z dietką . stasia
ja tez od poczatku ci kibicuje ,i pamietaj ,ze zaws\ze sa lepsze i gorsze dni...za tydzien lub dwa kilosy spadna ...wage walnij w kąt i dalej idz do celu....dla mnie JESTES WIELKIM SUKCESEM i ciesze sie,ze tyle osiagnelas...pamietam jak bylo ci ciezko i choroba corci,szpital ...jeszcze ten były ...ojjjj a za rok co bedzie?...moze i nawet bedziemy kibicowac nowej miłosci?....wszystko co njlesze jeszcze przed toba zycze nastepnych lat
sesil
25 lutego 2010, 08:34
Czytałam Cię na początku zeszłego roku,później sama przestałam stosować dietę i zaglądać na Vitalię.Po prawie roku wchodzę i co widzę u Ciebie same sukcesy praca studia(zazdroszczę)i rozwód(gratuluję-bardzo dobry krok)A najważniejsze -30kg!!!!Będę do Ciebie zaglądać i motywować się,bo jest od Kogo!!Podziwiam i ściskam mocno!
Granutka
23 lutego 2010, 20:21
Dasz radę ,jesteś mocną kobietą w tym co robisz!!!Pozdrawiam...Wiesz..miło tu zaglądac.
Ausia28
23 lutego 2010, 19:49
nie możesz się poddać! To pewnie tylko chwilowy zastój wagi, tyle osięgnęłaś musisz iść dalej. Dasz radę!
Ty tracisz motywację? Słońce zrzuciałaś 30kg, to jest motywacja! Ja nie mogę sobie z 5kg poradzić! Pamietaj, że jesteś wzorem dla wielu z nas i nie wolno Ci się załamać, bo my bierzemy z Ciebie przykład! A te 0,5kg potraktuj jako złośliwość rzeczy martwych i za tydzień na pewno pokaże dużo mniej!!! Pozdrawiam i trzymaj się!
Nornagest
23 lutego 2010, 07:30
Nie martw się. Skoro schudłaś 30 (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) kilosków, to takie wzrosty są najbardziej zrozumiałe. Nie jedz - za wiele masz do stracenia. Nie warto.
30 kg które już zgubiłaś to ogromny sukces i kochaj się za to również ! Nie zmarnuj tego bo byłaby szkoda (ja niestety zaprzepaściłam swój sukces więc teraz jestem taka "mądra"). Wiele razy czytałam, że po schudnięciu nasz organizm przez jakiś czas musi jakby przyzwyczaic się do tej nowej wagi dlatego nie chudnie a wręcz może lekko skoczyc do góry, póżniej znów ruszy. Trzymaj się tego i pilnuj. Serdeczności - Basia
Niepoddawaj się waga zacznie spadać znów ja przez dwa tygodnie raz miałam 1-1.5 więcej raz mniej ....i znów waga zaczeła spadać!!Życze powodzenia!!!!!
maja30051983
22 lutego 2010, 22:25
Jak bedziesz miec chwilke wpadnij do mnie.. W jednej z notek mam opis zachowania wagi czlowieka, kilka etapow odchudzania.. Wtedy zobaczysz, ze takie niemile niespodzianki zdarzaja sie, nawet jesli scisle trzymasz dietke!! Nie doluj sie.. Zobaczysz ze za kilka dni waga skokowo zejdzie w dol!! Znam to z "autopsji":D POWODZENIA!!
kl4ra
22 lutego 2010, 21:13
a moze miesni Ci przybylo? moze cwiczylas duzo.. najwazniejsze sa centymetry, zmierz sie i porownaj do tego co bylo na poczatku. od razu humor sie poprawia.
Witaj w klubie.
Ja ćwiczę, trzymam dietę, a waga waha się codziennie o 1-2 kg.
Chyba jedyną receptą jest ważenie się raz w miesiącu i wtedy doszukiwanie się przyczyn takiego stanu rzeczy.
marleninka
22 lutego 2010, 18:01
organizm po takiej pięknej utracie wagi czasami fiksuje i musi dojśc do siebie! za kilka dni wszystko wróci do normy! a Ty ani mi się waż się poddac!!!!! TYLE osiągnęłaś! trzymam kciuki!!!!
anushka81
22 lutego 2010, 17:40
opamiętaj się! patrzę na Twój pasek wagi i uwierzyć nie mogę! Zrzucone 30 kg!!!!!!Tobie brak motywacji ???? Dla osób takich jak ja Twój dotychczasowy wynik jest najlepsza motywacją!! To tylko chwilowy zastój, zważ się za 2 dni i będzie ok :)
speluna
27 lutego 2010, 09:380.5 to moze byc woda ,albo brak wizyty w kibelku..
Nornagest
27 lutego 2010, 08:12Jesteś? Jak tam Twoja waga?
zosienka63
26 lutego 2010, 09:22Jesteś dla mnie dziewczyną która nie takie rzeczy pokonuje w swoim życiu , i nie wierzę aby te pół kg. więcej podłamało cię .Trzymaj się Aniu i do przodu z dietką . stasia
zosienka63
26 lutego 2010, 09:22Jesteś dla mnie dziewczyną która nie takie rzeczy pokonuje w swoim życiu , i nie wierzę aby te pół kg. więcej podłamało cię .Trzymaj się Aniu i do przodu z dietką . stasia
zosienka63
26 lutego 2010, 09:21Jesteś dla mnie dziewczyną która nie takie rzeczy pokonuje w swoim życiu , i nie wierzę aby te pół kg. więcej podłamało cię .Trzymaj się Aniu i do przodu z dietką . stasia
niunka31
25 lutego 2010, 18:41ja tez od poczatku ci kibicuje ,i pamietaj ,ze zaws\ze sa lepsze i gorsze dni...za tydzien lub dwa kilosy spadna ...wage walnij w kąt i dalej idz do celu....dla mnie JESTES WIELKIM SUKCESEM i ciesze sie,ze tyle osiagnelas...pamietam jak bylo ci ciezko i choroba corci,szpital ...jeszcze ten były ...ojjjj a za rok co bedzie?...moze i nawet bedziemy kibicowac nowej miłosci?....wszystko co njlesze jeszcze przed toba zycze nastepnych lat
sesil
25 lutego 2010, 08:34Czytałam Cię na początku zeszłego roku,później sama przestałam stosować dietę i zaglądać na Vitalię.Po prawie roku wchodzę i co widzę u Ciebie same sukcesy praca studia(zazdroszczę)i rozwód(gratuluję-bardzo dobry krok)A najważniejsze -30kg!!!!Będę do Ciebie zaglądać i motywować się,bo jest od Kogo!!Podziwiam i ściskam mocno!
Granutka
23 lutego 2010, 20:21Dasz radę ,jesteś mocną kobietą w tym co robisz!!!Pozdrawiam...Wiesz..miło tu zaglądac.
Ausia28
23 lutego 2010, 19:49nie możesz się poddać! To pewnie tylko chwilowy zastój wagi, tyle osięgnęłaś musisz iść dalej. Dasz radę!
Kaczak87
23 lutego 2010, 09:34Ty tracisz motywację? Słońce zrzuciałaś 30kg, to jest motywacja! Ja nie mogę sobie z 5kg poradzić! Pamietaj, że jesteś wzorem dla wielu z nas i nie wolno Ci się załamać, bo my bierzemy z Ciebie przykład! A te 0,5kg potraktuj jako złośliwość rzeczy martwych i za tydzień na pewno pokaże dużo mniej!!! Pozdrawiam i trzymaj się!
Nornagest
23 lutego 2010, 07:30Nie martw się. Skoro schudłaś 30 (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) kilosków, to takie wzrosty są najbardziej zrozumiałe. Nie jedz - za wiele masz do stracenia. Nie warto.
7051953
22 lutego 2010, 22:5830 kg które już zgubiłaś to ogromny sukces i kochaj się za to również ! Nie zmarnuj tego bo byłaby szkoda (ja niestety zaprzepaściłam swój sukces więc teraz jestem taka "mądra"). Wiele razy czytałam, że po schudnięciu nasz organizm przez jakiś czas musi jakby przyzwyczaic się do tej nowej wagi dlatego nie chudnie a wręcz może lekko skoczyc do góry, póżniej znów ruszy. Trzymaj się tego i pilnuj. Serdeczności - Basia
agulenka
22 lutego 2010, 22:43Niepoddawaj się waga zacznie spadać znów ja przez dwa tygodnie raz miałam 1-1.5 więcej raz mniej ....i znów waga zaczeła spadać!!Życze powodzenia!!!!!
maja30051983
22 lutego 2010, 22:25Jak bedziesz miec chwilke wpadnij do mnie.. W jednej z notek mam opis zachowania wagi czlowieka, kilka etapow odchudzania.. Wtedy zobaczysz, ze takie niemile niespodzianki zdarzaja sie, nawet jesli scisle trzymasz dietke!! Nie doluj sie.. Zobaczysz ze za kilka dni waga skokowo zejdzie w dol!! Znam to z "autopsji":D POWODZENIA!!
kl4ra
22 lutego 2010, 21:13a moze miesni Ci przybylo? moze cwiczylas duzo.. najwazniejsze sa centymetry, zmierz sie i porownaj do tego co bylo na poczatku. od razu humor sie poprawia.
vitafit1985
22 lutego 2010, 20:13Witaj w klubie. Ja ćwiczę, trzymam dietę, a waga waha się codziennie o 1-2 kg. Chyba jedyną receptą jest ważenie się raz w miesiącu i wtedy doszukiwanie się przyczyn takiego stanu rzeczy.
marleninka
22 lutego 2010, 18:01organizm po takiej pięknej utracie wagi czasami fiksuje i musi dojśc do siebie! za kilka dni wszystko wróci do normy! a Ty ani mi się waż się poddac!!!!! TYLE osiągnęłaś! trzymam kciuki!!!!
anushka81
22 lutego 2010, 17:40opamiętaj się! patrzę na Twój pasek wagi i uwierzyć nie mogę! Zrzucone 30 kg!!!!!!Tobie brak motywacji ???? Dla osób takich jak ja Twój dotychczasowy wynik jest najlepsza motywacją!! To tylko chwilowy zastój, zważ się za 2 dni i będzie ok :)
asik77
22 lutego 2010, 17:39pół kilo to nie tragedia do jutra na pewno spadnie nie załamuj się bo to najgorsze co może być pozdrawiam
musia0109
22 lutego 2010, 17:35głowa do góry wszystko bedzie dobrze> Życzę powodzenia i wytrwałości