Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wariatka ze mnie


.
  • lmatejko67

    lmatejko67

    15 maja 2010, 21:52

    Daj sobie i jemu szanse, nie rezygnuj i nie oceniaj siebie tak surowo zanim cokolwiek sie wydazy. Wyglad to nie wszystko. Wiem,ze boisz sie rozxczarowania ale jak nie zaryzykujesz to sie nie przekonasz . Ja w ciebie wierze a jak nie doceni ciebie taka jaka jestes to chocby jezdzil i nawet samotem nie jest ciebie wart. Trzymam kciuki. Pozdrawiam

  • Thunderr

    Thunderr

    14 maja 2010, 21:58

    Czytałam Twoje poprzednie wpisy, ale po tym jestem całkowicie zaskoczona! Kobieto nie rób tego, nie rezygnuj z tego co do niego czujesz, sama mówisz, że nie wiesz co prowadziło cię pod jego biuro, najlepszy znak, że Ci zależy! Po tym, że miał świetny garnitur i drogi samochód stwierdzasz, że nic z tego nie będzie?...niewierze! Nie rezygnuj tak łatwo ;))

  • Mysza.krakow

    Mysza.krakow

    14 maja 2010, 18:37

    Oj mozesz tego zalowac do konca zycia. Skad wiesz ze on nie poszukuje wlasnie takiej osoby jak ty, nie jakies blondyny na szpilkach tylko wlasnie takiej ktora go pokocha niezaleznie ile ma w portfelu. Nie rezygnuj.

  • maria7808

    maria7808

    14 maja 2010, 17:00

    Warto próbowac i pózniej nie zalowac minionych szans niewykorzystanych!

  • monalisa191

    monalisa191

    14 maja 2010, 14:31

    Nie mam Cie wsrod znajomych, ale pozwalam sobie podczytywac od czasu do czasu. Wiem co przeszlas i wiem, ze jesli nie sprobujesz czegos innego, nowego, piekniejszego... nie dasz sobie szansy. Czesto w pracy bywamy kim innym, bo tego od nas wymagaja... soba jestesmy dopiero w domowym zaciszu. Moja rada - umow sie, zrob sie na bostwo i daj sobie szanse:)

  • eewweelliinnaa2505

    eewweelliinnaa2505

    14 maja 2010, 14:31

    Kochana nie szata zdobi człowieka! :) Nie martw się tym :*:*:*

  • majasia

    majasia

    14 maja 2010, 12:38

    Chyba nie znam dokładnie historii od początku (jestem tu nowa), ale kochana ! głowa do góry, no nic przecież nie tracisz idąc na to spotkanie. Jeśli masz już podejście "nic z tego nie będzie, jestem na straconej pozycji" to naprawdę powinnaś tam pójść. Gorzej, gdybyś tak strasznie wierzyła, że jednak może on zwróci na Ciebie uwagę.. eh, głowa do góry i maszeruj na spotkanie ! :*

  • Slonko1987

    Slonko1987

    14 maja 2010, 10:53

    Idz do jakiegoś sklepu z fajnymi ciuszkami kup sobie coś super eleganckiego,a le jednocześnie luźnego, kup sobie nowe kosmetyki :) I będzie git. Jak nie spróbujesz to się nie przekonasz. Pozdrawiam :*

  • Punkie

    Punkie

    14 maja 2010, 10:41

    Nie żartuj. Musisz iść!!! Choćby nawet miało z tego nic nie wyjść, daj wam obojgu szansę. Nie wydaje mi się, żeby akurat najbardziej obchodziło go, jak będziesz ubrana czy umalowana. Także nie panikuj, nie rób głupot, tylko się szykuj na sobotę :)

  • Brzoskwineczka

    Brzoskwineczka

    14 maja 2010, 10:05

    Piszę pogrubionym abyś to zauważyła <br><b> Ani się waż postępować jak napisałaś wyżej. Ja i mój M. jesteśmy przykładem miłości innej (nie z internetu a z telefonu) aczkolwiek nie bede sie o nas rozpisywać. Gdybyśmy postępowali wg. naszych kryteriów sprzed poznania się to byśmy nawet siebie nie zauważyli... Wcale nie odpowiadamy naszym "ideałom" ale jednak już ponad 4 lata jesteśmy razem, nie kłócimy się, kochamy się i jesteśmy szczęsliwi. Więc porzuć swoje plany o zakończeniu znajomości a daj sobie i jemu szansę!!! Ma samochód jaki ma bo go stać, był ubrany jak był ubrany - bo taką ma pracę... a skąd wiesz czy po pracy nie chodzi w dziurawych dresach i przepoconym podkoszulku? Moze na randkę nie przyszedłby ubrany jak macho a przyszedłby w bojówkach i koszulce polo? Spróbuj, co ci szkodzi?

  • swinecka88

    swinecka88

    14 maja 2010, 09:21

    Kochana, jezeli on by mial spojrzec na to,w co jestes ubrana,to bylby palantem... ok, rozumiem Cie-jest full takich bogatych bubkow (sama sie z takimi stykalam,wiec rozumiem Twoje obawy),ale to nie to,jakimi cieniami sie pomalujesz,swiadczy o tym,jakim jestes czlowiekiem.... Znam malzenstwo,w ktorym On jest wyksztalconym,bardzo znanym lekarzem,a ona.... nie skonczyla zadnych studiow i tak naprawde zajmuje sie domem (a nawet nie jakos super) i...sa meeeeeeeega szczesliwa para!!!:)

  • Grazka26

    Grazka26

    14 maja 2010, 07:19

    co robisz!!!! daj sobie szanse!!!! jestes super kobitka i daj mu szanse sie o tym przekonac!!!!! a jak on bedzie mial inne zdanie to znaczy ze to DUPEK!!!!! ale jak nie sprubujesz to sie nie dowiesz!!!!!! ja tez przed dwoma latami przezywalam podobne rosterki i wiesz co oblacilo sie zarezykowac dzisiaj jestem szczesliwa i mam najukochanszego faceta na swiecie!!!! Wiec zaryzykuj powodzenia

  • anuuuunia

    anuuuunia

    13 maja 2010, 22:38

    witaj a czy bierzesz pod uwagę jego uczucia, nie myśl tylko o sobie... nie szata zdobi człowieka...ale serce:) głowa do góry i owszem miej odwage ale by iść do przodu a nie by się cofać NIE STCHÓRZ.. 3mam kciuki

  • akitaa

    akitaa

    13 maja 2010, 21:50

    ojj Kochana! nie poddawaj sie taka latwo!! bęzie dobrze, zobaczysz:) ważne, że się rozumiecie i tak dobrze dogadujecie. Trzymam mocno kciukasy! buziole;*

  • Konfucjusz

    Konfucjusz

    13 maja 2010, 21:48

    Tytuł adekwatny do tego jak się zachowujesz. Ty się po prostu boisz. Tylko tak naprawdę czego? Jego? Że Cię nie zechce bo się okaże, że jesteś za gruba, za brzydka? Że zobaczy, że masz cienie z przeceny? Że masz ubrania z bazaru? Myślę, że gdyby ten facet chciał kobietę ubraną u Armaniego to taką by po prostu znalazł. A jeżeli z jakiegoś powodu postanowił się z Tobą umówić to warto się z nim spotkać. To nie jest jakiś ślub, nie składasz mu żadnych obietnic, a on Tobie. SPOTKAJ SIĘ! A co jak nie wyjdzie? Nic. Będziesz żyła dalej. Nie bądź tchórzem, zaszalej. Pierwszej rozmowy też się bałaś. Życzę Ci wszystkiego dobrego i myślę - tak jak reszta dziewczyn, że nie powinnaś chować głowy w piasek. Działaj!

  • madziusia69

    madziusia69

    13 maja 2010, 21:32

    mam nadzieję, że sie z nim umowisz :>

  • Diabeleria

    Diabeleria

    13 maja 2010, 20:21

    i lanie Ci się należy. Ja Cię musze pilnować,bo głupiejesz jak Diabeleria sobie odpuszcza Vitkę.

  • danutakk

    danutakk

    13 maja 2010, 20:09

    Milutka!!!! A nie pomyślałaś że może on już nie chce wyświrowanej laluni idealnej a w głowie pusto.Mam nadzieję że tego jeszcze nie zrobiłaś.Daj sobie szansę choć raz.Napewno po przejściach masz niższe poczucie wartości.Musisz się zaakceptować taką jaką jesteś.Niektórzy faceci tak zajęci stabilizacją nie mają czasu na amory i kiedy się obudzą dążą do celu z dobrym skutkiem.Powodzenia

  • Gina87

    Gina87

    13 maja 2010, 19:21

    Nic tylko na dupę Ci dać :D Przestań głupio gadać, weź się w garść. Bądź sobą i po prostu umów się z nim :):):)

  • karnityna

    karnityna

    13 maja 2010, 19:04

    Wiesz co...głupia jesteś! Nie będę owijać w bawełne! Zamiast dac mu szanse to od razu go skreslasz:| A najgorsze jest to, że masz strasznie niskie poczucie własnej wartości! Gdyby nic nie chciał od takiej "prostej" jak Ty na pewno by nie zagadał! Weź sie ogarnij i umów się z nim! Wtedy zdecydujesz co dalej. Po prostu brak słów....niby dorosła kobieta, a jak dziecko..