Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Zeszło mi 1.5kg
24 lipca 2009
A ja durna myślę sobie tak: nie będę stawać na wagę, bo na bank jestem na plusie, po tych całych ostatnich wydarzeniach związanych z rozwodem i trzeba się przyznać, że w tym momencie święta nie byłam, bo zdarzało się chwycić i za białe pieczywo i za kawałek czekolady. Nie wiem gdzie to poszło, może to stres i ta bieganina przedrozwodowa. Tak bardzo się cieszę, że mam 120 kg! Wiem, większość szczuplutkich dziewczyn powiedziałoby: co?????? 120kg??????? Toż to istna masakra!!!!!! A ja się cieszę na przekór wszystkim, bo wiem ile mnie kosztowało zrzucenie tych 20 kg i wiem też, że nie udałoby się to bez WAS KOCHANE. Pewna jestem też tego, że gdybym nie odnalazła tej strony i Was, to nadal byłabym upokarzaną żoną i ważyłabym z pewnością więcej. Tak więc dziś wielka radość, mam nadzieję, że będzie ona NASZĄ WSPÓLNĄ. Łzy mi płyną, ale to już łzy radości Dziewczyny. Ja nie wiem czemu ja taka jestem ostatnio płaczliwa i wystarczy najdrobniejsza rzecz, abym się wzruszyła. P.S. Natka melduj mi się tu natychmiast, bo znów mi parę włosów siwych przybędzie nie wiedząc co u Ciebie Kochana. No się kurczę powstrzymać nie mogłam i wrąbałam całą tackę. A co.... przecież obchodzę mały jubileusz ;-)
za kazdym razem jak czytam takie notki u inncyh dziewczyn to sie wkurzam ze saama nic nie umiem ze soba zrobic a jak wejde do ciebie mam odrazu wiecej motywacji:) jak to jest?
marciaa19
29 lipca 2009, 12:12
rozkwitasz na nowo jak paczek rozyczki strasznie sie ciesze:)oby tak dalej ino i gratulejszones spadku kilosow kolejnych:)pojkarzesz sie nam wkoncu jak juz elegancko nowa Ania wyglada?:)milego kochana:*
monika735
29 lipca 2009, 08:33
20 kg! to po prostu wielki sukces! tylko Ty wiesz ile ciebie to kosztowało wysiłku. gratuluję ze szczerego serca,
Gandzia190989
27 lipca 2009, 20:33
To wspaniale. Kolejna motywacja. Oby tak dalej! To cudownie, że pani znajduje siły na to wszystko! Naprawdę! Wspaniale!! Pozdrawiam :)
isabel22
27 lipca 2009, 18:07
Nawet nie wiesz jaka jestem z Ciebie dumna Aniu!!! przeszłaś prawdziwą szkołę życia teraz już tylko może być lepiej!!!Pozdrawiam cieplutko Ciebie i maleńką:))
i ani się obejrzysz , następna 20 pęknie! I do celu coraz bliżej...
Quarika
26 lipca 2009, 23:24
Gratuluje zrzucenia tylu kilogramów! Jestem dumna, ze są wśród Vitalijek takie, które potrafią się przyłożyc. Oby tak dalej :) I myslę, że wraz z tymi 20 kg spadły też te smutki, jakich dostarczał Ci mąż. Wiem, ze rozwód swoje zrobił, ale mimo wszystko to wygląda tak, jakby te 20 kg było nim. Chyba rozumiesz o co mi chodzi. Ogromny ciezar, i ten wagowy i ten psychiczny spadł z Ciebie i oby nigdy nie wrócił. A teraz mozesz walczyc dalej! Swobodniej i lżej. Trzymam kciuki, bo takich ludiz jak Ciebie, aż z chęcią sie odwiedza :) stale czytam co słychać, nie zawsze skomentuje, ale lubie tu być. Pozdrawiam goraco i ucałowania dla Ciebie, rodziców i maleństwa.
laskacha
26 lipca 2009, 22:07
ale masz super w ciagu 7 miesiecy taki rezultat jestem pewna podziwu dla Twojej determinacji
A czemóż to koleżanka Anna nie akceptuje mojego zaproszenia,co??? Czekam i czekam i się nie mogę doczekać.)))) CZy Ty masz jutro imieninki?? Moja siostra ma;) Jeśli Ty też to życzę Ci wszystkiego najjjjjjjjjjjjlepszego,siły i wytrwałości w walce z kg.No i aby Ci się maleństwo zdrowo chowało.
mandaryna66
25 lipca 2009, 21:44
Gratuluję i cieszę się razem z Tobą, pozdrawiam i życzę pozbycia się kolejnych 20 kg.
SzukajacaSamejSiebie
24 lipca 2009, 22:56
czesc kochana:) i znow krok do przodu:) tak trzymaj:) podoba mi sie twoja silna wola:)! na pewno osiagniesz sukces:)*!
ewitek
24 lipca 2009, 21:28
Wynik rewelacyjny!!!Oby tak dalej i jeszcze lepiej!!!Super.Tak sie cieszę,że stajesz na nogi,że zaczynasz żyć pełną parą i tak jak się nalezy.Pozdrawiam cię cieplutko jak tylko mogę i przesyłam duuuuże buziaki i uściski.
basic30
24 lipca 2009, 21:21
pieknie aniu................tak trzymaj
racjona
24 lipca 2009, 19:32
no i pięknie :) wspaniale - gratulacje. A malinki są śliczne i przepyszne :D
Trzymam kciuki, niech waga dalej leci w dół.
sdorota2007
24 lipca 2009, 18:24
Gratuluje i trzymam kciuki abysmy za pare chwil mogly sie cieszyc z utraty nastepnych 20 kg :) tego zycze z calego serducha :) buziaki :*
najukochansza
24 lipca 2009, 17:30
jaka bedziesz laska przy twoim wzroscie za nastepne - 20kg!
kolejny raz podziwiam. Nie mysl, ojej wazę 120kg pomysl- wow, zgubiłam 20kg!!!!! To jest wyczyn. O całej reszcie z porzadkowaniem zycia nie mówię. Pozdrowienia.
dziewczynaznadwaga
24 lipca 2009, 15:11
Witaj ... 20 kg za Toba ... piekny wynik ... gratuluje i zycze jak najszybszego osiagniecia celu :) ... pozdrawiam
sspaula
24 lipca 2009, 14:52
Kochana tak się cieszę: gratuluję z całego serca:) już nie długo będziesz mówiła 2xtyle że schudłaś:) życzę Ci tego z całego serducha:)
faldziasta
24 lipca 2009, 14:21
gratulacje 20kg to bardzo dużo, i myślę,że to cudowne. Oby było jeszcze więcej, tyle ile marzysz. Ja bym chciała już tyle schudnąć. Powodzenia. ps. radpsny płacz jest wskazany.
Nadia0088
29 lipca 2009, 13:18za kazdym razem jak czytam takie notki u inncyh dziewczyn to sie wkurzam ze saama nic nie umiem ze soba zrobic a jak wejde do ciebie mam odrazu wiecej motywacji:) jak to jest?
marciaa19
29 lipca 2009, 12:12rozkwitasz na nowo jak paczek rozyczki strasznie sie ciesze:)oby tak dalej ino i gratulejszones spadku kilosow kolejnych:)pojkarzesz sie nam wkoncu jak juz elegancko nowa Ania wyglada?:)milego kochana:*
monika735
29 lipca 2009, 08:3320 kg! to po prostu wielki sukces! tylko Ty wiesz ile ciebie to kosztowało wysiłku. gratuluję ze szczerego serca,
Gandzia190989
27 lipca 2009, 20:33To wspaniale. Kolejna motywacja. Oby tak dalej! To cudownie, że pani znajduje siły na to wszystko! Naprawdę! Wspaniale!! Pozdrawiam :)
isabel22
27 lipca 2009, 18:07Nawet nie wiesz jaka jestem z Ciebie dumna Aniu!!! przeszłaś prawdziwą szkołę życia teraz już tylko może być lepiej!!!Pozdrawiam cieplutko Ciebie i maleńką:))
gabi2006
27 lipca 2009, 09:55i ani się obejrzysz , następna 20 pęknie! I do celu coraz bliżej...
Quarika
26 lipca 2009, 23:24Gratuluje zrzucenia tylu kilogramów! Jestem dumna, ze są wśród Vitalijek takie, które potrafią się przyłożyc. Oby tak dalej :) I myslę, że wraz z tymi 20 kg spadły też te smutki, jakich dostarczał Ci mąż. Wiem, ze rozwód swoje zrobił, ale mimo wszystko to wygląda tak, jakby te 20 kg było nim. Chyba rozumiesz o co mi chodzi. Ogromny ciezar, i ten wagowy i ten psychiczny spadł z Ciebie i oby nigdy nie wrócił. A teraz mozesz walczyc dalej! Swobodniej i lżej. Trzymam kciuki, bo takich ludiz jak Ciebie, aż z chęcią sie odwiedza :) stale czytam co słychać, nie zawsze skomentuje, ale lubie tu być. Pozdrawiam goraco i ucałowania dla Ciebie, rodziców i maleństwa.
laskacha
26 lipca 2009, 22:07ale masz super w ciagu 7 miesiecy taki rezultat jestem pewna podziwu dla Twojej determinacji
kasaig
25 lipca 2009, 22:24A czemóż to koleżanka Anna nie akceptuje mojego zaproszenia,co??? Czekam i czekam i się nie mogę doczekać.)))) CZy Ty masz jutro imieninki?? Moja siostra ma;) Jeśli Ty też to życzę Ci wszystkiego najjjjjjjjjjjjlepszego,siły i wytrwałości w walce z kg.No i aby Ci się maleństwo zdrowo chowało.
mandaryna66
25 lipca 2009, 21:44Gratuluję i cieszę się razem z Tobą, pozdrawiam i życzę pozbycia się kolejnych 20 kg.
SzukajacaSamejSiebie
24 lipca 2009, 22:56czesc kochana:) i znow krok do przodu:) tak trzymaj:) podoba mi sie twoja silna wola:)! na pewno osiagniesz sukces:)*!
ewitek
24 lipca 2009, 21:28Wynik rewelacyjny!!!Oby tak dalej i jeszcze lepiej!!!Super.Tak sie cieszę,że stajesz na nogi,że zaczynasz żyć pełną parą i tak jak się nalezy.Pozdrawiam cię cieplutko jak tylko mogę i przesyłam duuuuże buziaki i uściski.
basic30
24 lipca 2009, 21:21pieknie aniu................tak trzymaj
racjona
24 lipca 2009, 19:32no i pięknie :) wspaniale - gratulacje. A malinki są śliczne i przepyszne :D Trzymam kciuki, niech waga dalej leci w dół.
sdorota2007
24 lipca 2009, 18:24Gratuluje i trzymam kciuki abysmy za pare chwil mogly sie cieszyc z utraty nastepnych 20 kg :) tego zycze z calego serducha :) buziaki :*
najukochansza
24 lipca 2009, 17:30jaka bedziesz laska przy twoim wzroscie za nastepne - 20kg!
Nattina
24 lipca 2009, 17:10kolejny raz podziwiam. Nie mysl, ojej wazę 120kg pomysl- wow, zgubiłam 20kg!!!!! To jest wyczyn. O całej reszcie z porzadkowaniem zycia nie mówię. Pozdrowienia.
dziewczynaznadwaga
24 lipca 2009, 15:11Witaj ... 20 kg za Toba ... piekny wynik ... gratuluje i zycze jak najszybszego osiagniecia celu :) ... pozdrawiam
sspaula
24 lipca 2009, 14:52Kochana tak się cieszę: gratuluję z całego serca:) już nie długo będziesz mówiła 2xtyle że schudłaś:) życzę Ci tego z całego serducha:)
faldziasta
24 lipca 2009, 14:21gratulacje 20kg to bardzo dużo, i myślę,że to cudowne. Oby było jeszcze więcej, tyle ile marzysz. Ja bym chciała już tyle schudnąć. Powodzenia. ps. radpsny płacz jest wskazany.