Normalnie czad!!! Dostałam dziś najlepszą ocenę w grupie! Dziewczyny nazywają mnie niepozornym dziobakiem - to tak pieszczotliwie i z uśmiechem, bo to naprawdę fajne dziewuchy. Jeszcze jeden egzamin będę miała za tydzień i FINITO!!!. No a jutro z rana ważenie. Nie wiem co pokaże waga. Szczerze mówiąc mam trochę stracha, bo z dietką to było różnie - starałam się oczywiście dietetycznie jeść, ale na uczelni w weekendy zdarzało mi się z tych nerwów wypić np. gorącą czekoladę z automatu lub wziąć batonika czekoladowego. Mogłabym tu zrzucić winę na większe zapotrzebowanie organizmu na magnez podczas sesji he he , ale nie zrobię tego. Moja wina moja wina moja bardzo wielka wina - biję się w pierś przed Wami Kochane.
racjona
17 stycznia 2010, 18:32i very guuuut dziobaku nasz kochany ;) zrobisz doktorat, spalisz zbędne tłuszczysko i wszystko będzie pięknie i ładnie :)
najukochansza
17 stycznia 2010, 16:11taka mala porcja czekolady az jest wskazana!
kkkuleczka
17 stycznia 2010, 08:35trzymaj sie mocno
ewelinusek
16 stycznia 2010, 23:57ja dostałam na studiach przydomek "mutant" jako, że niemożliwe było mieć ze wszystkich egzaminów najwyższe oceny :) nie obwiniaj się aż tak bardzo...podczas sesji różne rzeczy się dzieją. gratuluję sukcesu i powodzenia na ostatnim egzaminie. pzdr.
Irenka117
16 stycznia 2010, 22:40Ha ha zdolna bestia . Trzymaj tak dalej , trochę oddechu a waga znów spadnie :))
Iwona2303
16 stycznia 2010, 22:32tak 3maj!!! ;-)
asik77
16 stycznia 2010, 22:10gratuluję
kasiulabrzydula
16 stycznia 2010, 22:09no to wielkie gratulacje!!!! :)))) i mam nadzieje ze jutro waga cie mile zaskoczy:) buziak