Mało ale spadło 0,5 kg. Ehh nie wiem czemu tak wolno mi ta waga leci, Jest ruch odżywianie przepisowe a tu o. Jak ważyłam 85 to waga leciała jak szalona a tu taki klops. No nic nie poddaję się :). Za dwa tygodnie jadę do Londynu w odwiedziny, aż na dwa tygodnie, nie wiem jak to będzie, bo raczej nie będę sobie mogła pozwolić na takie odzywianie jak w domku. Grunt żeby nie przytyć :).
106days
1 grudnia 2014, 16:20Zawsze na początku idzie łatwiej, a potem już trochę bardziej opornie. Nie poddawaj się, tylko dalej trzymaj dietę i waga ruszy :) Powodzenia :)