Po kilku obserwacjach mojego organizmu doszłam do wniosku, że węgle (nie proste!) mnie 'lekko' zalewają. Nie przeczę, że może to być kwestia podświadomości, ale nie chce z nimi przesadzać w mojej diecie.
Obecnie ważę około 84kg (nie ważyłam się od dawna, bo po co psuć humor :P) przy wzroście 176cm, bf wynosi 35% (o zgrozo!)
Moje założenia co do michy
W 150g
B 110g
T 70g
Wychodzi około 1700kcal
Co sądzicie? Na razie bez żadnych rotacji (dzień treningowy, dzień nietreningowy). Trening siłowy 3 razy w tygodniu, cardio po każdej siłowce około 20 minut, 2 razy w tygodniu bieganie 6-7km. Mam mega słaby metabolizm i chcę go podkręcić, wiec myślałam, żeby czasami wrzucić interwały.
bodyroxx
6 maja 2015, 15:21Niskoweglowodanowe diety + duza aktywnosc to pozywka dla hashi. Niedoczynnosc murowana, sama po low carbie mialam wzrost tsh w bardzo krotkim czasie
ar1es1
6 maja 2015, 14:29Ja bym zaczela od 2000kcal-szczegolnie,ze 5 dni w tygodniu masz spora aktywnosc.Metabolizm raczej nie lubi takiego obciecia kcal od razu.No i gdy schudniesz i spadnie PPM bedzie z czego kcal obciac.
positive.person
6 maja 2015, 14:31Widzisz, ja już miałam trochę 'epizodów' z odchudzaniem i boję się właśnie, ze 200kcal może być trochę za dużo... Aaaa jeszcze nie wspomniałam, że mam Hashimoto, więc moje PPM i tak jest niskie :(
positive.person
6 maja 2015, 14:322000*
ar1es1
6 maja 2015, 14:37Ale to bledne kolo nie uwazasz?Masz spowolniony metabolizm a chcesz jesc niewiele wiecej niz PPM.Plus cwiczysz 5 razy w tyg.Przy hashi nie ma co obcinac za duzo kcal tylko warto zastosowac protokol autoimmunologiczny.
positive.person
6 maja 2015, 14:50Gluten odstawiony, jeszcze tylko nabiał muszę odrzucić, ale będzie mi ciężko bo jestem wege... Co myślisz o takim makro W 170 B 120 T 90? Jak będę widziała, że waga schodzi obniżę ilość tłuszczu w zamian za węgle