Wstałam. O 7. Wypiłam czarną kawę. Ubrałam się. 7.30 wyszłam z domu.
Nie udało mi się biegać. Kondycja tragiczna.
40 minut bardzo szybkiego marszu.
Później kręcenie hula hop, brzuszki, rozciąganie.
Później kręcenie hula hop, brzuszki, rozciąganie.
I w końcu śniadanie!
śniadanie: omlet z otrębami+pół papryki+ 6 plasterków ogórka+ shake bananowo -cynamonowy = 300 kcal
śniadanie: omlet z otrębami+pół papryki+ 6 plasterków ogórka+ shake bananowo -cynamonowy = 300 kcal
II śniadanie: gruszka+serek wiejski+sucharek= 250 kcal
I jeszcze cały dzień przede mną.
Dopiero 12...
*
obiad: kawałek piersi z kurczaka+warzywne leczo=250 kcal
podwieczorek: jogurt naturalny+inka z mlekiem= 170 kcal
Razem::970 kcal
Nie chce mi się już ćwiczyć. Oczy mi się zamykają.
Obejrzałam Bridget na poprawę nastroju i chyba zaraz pójdę spać.
Obejrzałam Bridget na poprawę nastroju i chyba zaraz pójdę spać.
Skoro tłuszcz potrafi się tak obsuwać, to powinno być możliwe uformowanie i ściśnięcie posiadanego tłuszczu w ładniejszy kształt – a nawet różne kształty – w zależności od danej okazji.