Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
64


śniadanie: omlet z otrębami i pomidorami+shake bananowy=300kcal
II śniadanie: twarożek wiejski+sucharek z wędliną+inka z mlekiem= 250kcal
obiad: leczo warzywne= 200? Nie wiem dokładnie.. Więcej na pewno nie.
kolacja: twarożek z ogórkiem i jogurtem+pół papryki+inka z mlekiem+ niestety plaster tłustej kiełbasy z komina... = 300 kcal...

Razem: 1050 kcal... -.-

Gdyby nie ta kolacja... Ale musiałam coś, bo mama.....

Rano 45 minut szybkiego marszu+rozciąganie. Myślałam, że nie dojdę do domu, tak się zmęczyłam.
A później spacer z M. Dość długi, ale wolny.
Chyba się dzisiaj ukaram i jeszcze poćwiczę.
Głupia kolacja.
Głupie jedzenie!

Zwracałam dziś dość dużą uwagę na inne dziewczyny. I się zastanawiałam jak ja wyglądam. Chciałabym na siebie spojrzeć oczami kogoś innego. 
I te dziewczyny z paczką chipsów w ręce. Wcale nie chude, wręcz przeciwnie. Ale potrafią zaakceptować siebie. Zazdroszczę. A może ja też tak wyglądam? Duża, duża, ogromna...?


lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
lody z bitą śmietaną, polewą czekoladowo-orzechową i wafelkami...
ewentualnie chipsy do II części Bridget Jones...

Czuję się taka obżarta. Idę ćwiczyć!



  • grubas002

    grubas002

    5 marca 2013, 19:22

    fajne menu :)

  • kamileczka344

    kamileczka344

    5 marca 2013, 19:22

    ehh głupie podejście 1000kcal to mało na pewno nie przytyjesz o to się nie martw