Czytam te komentarze i czytam.
I przyznaję rację i się wściekam.
I przyznaję rację i się wściekam.
Na Was i na siebie.
Bo wiecie jak to ciężko.
Wy wiecie.
I dziękuję.
Za wsparcie.
*
Dzień zgodny z dietą.
*
Mam taki problem. Otóż.. Od około 5 dni, nie ważne co zjem to po jakiejś godzinie zaczyna mnie boleć brzuch (takie rżnięcia) i muszę pędzić do kibelka i się "rzadko wypróżnić". Zaczynam się niepokoić, bo to już trochę trwa. Raz jest mocniej raz słabiej. Ale bardzo niekomfortowo.... Szczególnie w pracy.
Nie mam pojęcia co to. Najpierw myślałam, że może coś mi zaszkodziło, ale zatrucie by tak długo nie trwało... I okres mi się spóźnia...
Myślicie, że sobie zaszkodziłam?
*
połowa kwietnia
początek kwietnia
marzec
Nie mogę już na siebie patrzeć.
Mam wrażenie, że jestem coraz większa.
Niby cm ubywa, ale to wrażenie jest straszne.
Chciałabym nic nie jeść.
Ale wiem, że nie można.
Ale wiem, że nie można.
Minimum 1200/1300 kcal.
Staram się w te dni, gdy trzymam dietę.
*
Dziś dzień bez biegania/roweru/skakania/ tańczenia.
Hula i pilates i Mel B b.
i
mrnmlka
19 kwietnia 2013, 18:42Co Ty gadasz Dziewczyno :O Jesteś coraz mniejsza! Też bym chciała takie efekty w 1,5 miesiąca :)
justme.
18 kwietnia 2013, 20:14widać ze są postępy :)
tymrazemschudne
18 kwietnia 2013, 19:33tez tak kiedys mialam, ale przeszlo samo. chyba pilam wtedy kawe czarną. dodalam mleka i przeszlo. chyba tez zaczne z tobą to wyzwanie przysiadowe.