Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
119


DETOX
0 kcal
50 minut jazda na rolkach i przysiady

Jak pokonać głód psychiczny?

Uświadomiłam sobie dziś, że dręczy mnie głównie głód psychiczny. Chyba powinnam zacząć dietę traktować, jak walkę z nałogiem? 
Tak jak alkoholik idzie do sklepu, kupuje piwo i chowa je do kurtki, tak ja, tak samo robię z jedzeniem. Żeby tylko nikt nie widział.
I ładuję do buzi zupełnie bez sensu, byle szybko, żeby się napchać. I więcej. I więcej!
I kontrola zanika. Bo jeśli już zjadłam jedną paczkę, to może jeszcze batonik, chipsy, lody?
Z jednej strony coś mówi: Dziewczyno, ogarnij się!
A z drugiej czuję przyjemność. Czuje każdy kęs, każdy smak, każdy zapach.
I jak to pokonać?
Wiem, że najlepiej nie zaczynać. Bo jak skuszę się na kostkę czekolady, to na pewno na tym się nie skończy. Zjem całą. I jeszcze kolejną. No bo przecież ona jest taka pyszna. Słodka. I przyjemna.
Myślę, że uświadomienie sobie tego, to już jakiś krok do przodu.
Ale dalej nie wiem, jak to pokonać.

*

Wstałam chwilę przed 7. Dziwnie, bo nie muszę iść do pracy. Już nie pracuję. Stwierdzili, że nie jestem potrzebna i firma nie ma kasy. Miałam pracować jeszcze miesiąc. No ale.. Wylali mnie. 
Chwilę po 7 byłam już w autobusie z rolkami w rękach. Impuls. Pomyślałam, że pojeżdżę i tak zrobiłam. Jeździło się strasznie. Zimno, wiało i kropiło. Ale szybko minęło.
Dzień w sumie w biegu.
Przed chwilą wróciłam do domu.
Mam samochód. Zakup dokonany. Trzeba tylko czekać około 9 tygodni, aż będzie gotowy. 

*

Grrr.... Muszę zmienić wagę na pasku -.-

*


DZIEŃ PIERWSZY: 
1,77 m 
71,5 kg




  • karolcia191993

    karolcia191993

    29 kwietnia 2013, 21:48

    Boże.. jakbym czytała o sobie, niesamowite .. ;/ ja też nie potrafię tego pokonać, to znowu wraca, te napady i niemożność zaprzestania, powiedzenia STOP- już nic nie jem. ;( gratuluje aktywnosci :*

  • granolaa

    granolaa

    29 kwietnia 2013, 19:29

    Ej kochana, lepiej nie popadać w skrajności. Wiem, co mówię, bo sama mam ten problem.Nie wykluczaj niczego z jadłospisu (nawet słodyczy), bo to tylko pogłębia błędne koło. Trzymam za Ciebie kciuki :)

  • Alexolaa

    Alexolaa

    29 kwietnia 2013, 19:15

    mam tak samo.. dzisiaj moja mama wróciła ze sklepu z toną słodyczy i jakiś chipsów i trochę się zezłościłam, bo chciałabym wszystko zjeść! ale to prawda, że po zjedzeniu czegoś od razu tego żałujemy, przynajmniej ja tak mam i obiecuję sobie że następnego razu nie będzie :)