Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wsparcie jest bardzo ważne...


Hej

Minął tydzień od początku mojej metamorfozy, Czuję się w miarę dobrze , ale czasami potykam się po drodzę i moja silna wola okazuję się bardzo słaba :) 

Ale szybko się podnoszę i idę dalej , bez narzekania i przerywania diety,

Tylko mam jeden ogromny problem.

Brak wspracia najbliższego. Zamist motywacja , pochwalanie to jest narzekanie i marudzenie na temat jedzenia , które teraz widnieje na stole :(

  • fitnessmania

    fitnessmania

    4 kwietnia 2017, 09:05

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • pozorskp

    pozorskp

    3 listopada 2015, 18:42

    Łatwiej pewnie by było jakby wszyscy w domu mieli taki sam cel jak ja :) No ale jakoś musze sobie dać radę . Przede wszystkim chcę się nauczyć zdrowo jeść i mieć potrzebę ciągłego podjadania nie zdrowych rzeczy

    • pozorskp

      pozorskp

      3 listopada 2015, 18:43

      * I nie mieć potrzeby ciągłego podjadania :)

  • kociontko81

    kociontko81

    3 listopada 2015, 15:09

    Kazda z nas ma slaba wole.. dlatego tez tu jestesmy... Moze postaraj sie wciagnac go w zdrowe jedzenie albo ruch. Ja wymyslalam "nasze wyzwania". Np kto pierwsze w ciagu tygodnia zrobi wiecej sklonow albo przysiadow to druga osoba gotuje, zaprasza na kawe albo robi masaz itd. A co do jedzenia to moj marudzil raz i drugi i od tamtej pory sam gotuje albo je to co ja zrobilam. Nie jestem jego kucharka... zyjemy razem a nie ja dla jego wygody.

  • pozorskp

    pozorskp

    3 listopada 2015, 14:02

    Staram się gotować tak , aby z jednych składników można spokojnie zrobić obiad dietetyczny i obiad normalny. Jak mam zaplanowany kurczak to dla osób bez diety oczywiście robie na full wypasie z panierką i smażony , a ja go gotuje albo piekę w piekarniku. Zamiast ziemniaków z sosem , robię sobie kaszę , ryż albo makaron pełnoziarnisty, Ale powiem szczerze , że zajmuje to o wiele więcej czasu. A już nie wspomnę o pomywaniu tych wszystkich naczyń :(

  • Agusik0987

    Agusik0987

    3 listopada 2015, 13:40

    Wszystkim niestety nie dogodzisz ;)

  • megiagnes

    megiagnes

    3 listopada 2015, 11:53

    Oj znam to ; (

  • bozena89nz

    bozena89nz

    3 listopada 2015, 11:38

    Ciężko jest gdy nie ma się wsparcie. Ja na szczęście mam. Niekiedy tylko pyta ale wiem że w zartach co znowu swiruje? :-) zawsze się pytam czy zje to co ja, jeśli nie lub jeśli wiem ze on sobie tym nie poje to gotuje nam osobno. Na twoim miejscu szczerze bym z nim porozmawiala

  • pozorskp

    pozorskp

    3 listopada 2015, 11:17

    Tak własnie zamierzam robić. Teraz jest narzekanie na jedzenie a za chwile boję się, że będzie narzekanie na to jak wyglądam i że nic nie potrafie nic z tym zrobić.

    • Agusik0987

      Agusik0987

      3 listopada 2015, 13:46

      Mam to samo ;) tak źle i tak nie dobrze ;) ja gotuje różnie czasem dietetyczne a czasem nie i jemy wszyscy to samo np. Jak robię kotlety to zjem jednego małego 1 czy 2 ziemniaczki z mega ilością koperku no i surówki dużo bardzo dużo. Mam 3 KE dzieci więc nie mam czasu na gotowanie 2ch obiadów. Najważniejsze to nie jeść na noc.... ja jem kolację przed 18 a dzieci o 19 to walczę wtedy ze sobą.

  • Tallulah.Bell

    Tallulah.Bell

    3 listopada 2015, 10:54

    Brak wsparcia to poważny problem. Pozostaje rozmowa, a jak to nie pomoże to może rób swoje i nie oglądaj się na innych.