Wczoraj zgodnie z planem były imieniny koleżanki z pracy. Najpierw w samej pracy było ciacho (jeden kawałek, ale ciasto było z masą, więc extra puste kalorie). Po pracy była pizza (2 kawałki) i 2,5 dużego piwa. Wróciłam do domu oczywiście z wielkim poalkoholowym głodem i wsunęłam 2 kanapki z masłem i twarogiem (be!!) i domowy makaron ze śmietaną (pół salaterki małej- białko ze śmietany- budulec mięśni< można tak sobie tłumaczyc :D). Cwiczeń zero.
Rano suszenie (chyba mały kac-mam bardzo słabą głowę).
śniadnie: musli z jogurtem naturalnym
lunch: wypasiona kanapka (2 kromki pełnoziarnistego chleba z serem żółtym, wędliną, sałatą i rzodkiewką)
obiad: talerz zupy pomidorowej (niestety zabielanej) z makaronem
kolacja: ??? (jeszcze nie wiem, zjem albo twaróg z rzodkiewką, albo płatki czekoladowe z mlekiem)
Cwiczeń zero.
Dzisiaj bolą mnie wszystkie wnętrzności. Brzuch mam wywalony i ogólnie taka pełna jestem. Jak to niektorzy mówia "napuszona". Chciałabym, żeby ktoś powietrze z mojego brzuchola spuścił. Może to przez to wczorajsze piwo. Nie powinnam była pic, ale jak sie wychodzi z grupą znajomych to az sie chce pointegrowac :D
Devilek
6 maja 2008, 20:18Dziękuje! Jesteś aktualnie na jakiejś dietce?
ania1983wwa
6 maja 2008, 19:47jakby co to moje gg: 5090542 ale na vitalie tez zaglądajmy i wpisujmy komentarze, oceniajmy:) ja własnie przeglądam zjęcia kiedy ważyłam 52 kilo... ale bylam głupia, że dopuściłam do takiego stanu;(
ania1983wwa
6 maja 2008, 19:27szkoda, że mieszkasz w lublinie, tak to mogłybyśmy razem na siłkę pochodzić:) ja co rano wstaje to nie mogę już na siebie patrzeć, lecz jak siedzę cały czas w domu to ciagle jem i mój zapał na odchudzanie maleje;( najgorsze jest, że kiedyś się głodziłam i schudłam ponad 10 kilo w miesiąc, a teraz mam jojo, bo przybrałam az 7 kilo ponad wagę początkową;(nigdy nie ważyłam aż 70 kilo;(
ania1983wwa
6 maja 2008, 18:43dziękuję za odpowiedż:) chyba jednak nie chcę już brać meridii, bo troche sie też boję, myślałam o siłowni i bieżni, ale nie mam z kim chodzić, a samej się nie chce.