Przez cały dzień dietka suuuuper.
śniadanie: omlet z 3 jaj i 1/4 sałaty z połówką pomidora
obiad: ryż plus gotowane warzywa i surówka z kapusty pekińskiej i kukurydzy
kolacja: gotowana ryba i sałata
Tylko, że po kolacji nadal byłam głodna więc zjadłam jedną kanapkę z opiekacza, bo niesamowicie chleba mi się chciało. Kanapka była z razowego chleba, z chudą szynką, pomidorem, papryką no i 2 plasterki sera żółtego.
Z ruchu to z godzinę biegałam po mieście w poszukiwaniu sukienki na wesele koleżanki. Później pół godziny latania po centrum handlowym. Przed kolacją był półgodzinny spacer z psem. Niewiele, ale cały dzień miałam zwiercony, dopiero po 19 padłam przed telewizorem. A teraz jestem mega zmęczona. Liczac na udany dzien dietkowy jutro, uciekam spac.
cleophee
1 kwietnia 2009, 10:38dobrze tak żyć intensywnie! uwielbiam mieć takiego powera, wtedy tez lepiej idzie odchudzanie :) Pozdrawiam!