Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jest ciężko


Jedzenie posiłków o regularnych porach, niepodjadanie, niejedzenie słodyczy i unikanie węglowodanów prostych mało co daje. Schudłam cokolwiek i waga stoi. Bez spektakularnych wyników. Wiem, że nie ma cudu i bez dużych wyrzeczeń nie schudnę spektakularnie, ale liczyłam na więcej. Za wolno waga spada. Zdecydowanie za wolno.

Jestem świadoma, że powinnam zacząć ćwiczyć ale nie mam motywacji i chęci, żeby ruszyć dupę. Co prawda codziennie spaceruję, wczoraj wybrałam się z mężem na prawie 3 godzinny spacer po zaśnieżonym lesie, ale w moim przypadku to dużo za mało. Za dużo ważę, żeby samą dietą zbić taką wagę. Motywacjo, gdzie jesteś?? 

Waga na dziś: 89,3.

  • redshadow

    redshadow

    14 stycznia 2013, 20:37

    oj ciezko, to prawda

  • Kamalo

    Kamalo

    14 stycznia 2013, 20:37

    bez ćwiczeń się nie obędzie przy takiej wadze, więc albo się weźmiesz w garść i przestaniesz marudzić albo całe życie będziesz "pączek". Myślałaś o nordic walking?

  • Madanna

    Madanna

    14 stycznia 2013, 19:55

    Mi się podoba to, co robisz, powinnaś chudnąć. Może zmniejsz porcje, jedz małe kolacje, no i ćwicz ;)