w piatek waga pokazal 61,4! ponizej paska, ktory mam na vitalii, a ten pasek ustawilam ponad pol roku temu! w koncu w dol! nie zmienam narazie paska, bo troche ta moja waga oszukana byla, a mianowicie jakis wirus mi sie przypaletal i w sr bylam moze z 5 razy w kibelku, a w czw zjadlam na obiad i na kolacje troche ryzu. zmiana w kalendarzu w telefonie w przyszlym tyg bedzie w czw, bo w czw moj byly wspolokator obchodzi 30stke, wiec bedzie impreza i w pt jak w buzke strzelil bedzie 1-1,5 wiecej niz powinno byc.
co do mieszkania, jes ok, wiadomo, ze to nie jest to co moje stare mieszkanie, ale wszystko sie zmienia, nawet moje strae mieszkanie sie zmienilo, wiec ja tez musze cos zmienic, mysle, ze dobrze mi to zrobi, trzeba odciac wypuszczone korzonki i poczekac jak bedzie cos (praca) lub ktos, dzieki czemu bede mogla zapuscic korzonki i to bedzie mialo sens, a teraz? przyzwyczailam sie do tych scian, bo juz nie ci sami ludzie, z ktorymi zaczynalam moja przygode.
Lilka1986
20 kwietnia 2013, 23:13Zmiany są dobre - na zapuszczenie korzonków jest jeszcze czas ;) Nie ma to jak waga wskazuje coś fajnego nie. Faluj na tym dobrym uczuciu ile się da. Powodzenia na urodzinach, trzymaj się, bo na imprezie dużo pokus...