Wczoraj uczylam sie do 4tej, bylam strasznie glodna, ale twardo sie trzymalam i popijalam woda, wiec dzis postanowilam zjesc troszke wiecej (a raczej obiad byl bardziej sycacy) i kolacje zjesc pozniej, bo w planach znowu mam nauke do pozna.
sniadanie: 3 sucharki z dzemem, pomarancz, kawa z mlekiem, obiad salatka z cuscus, owocami morza, karczochami, papryka z sosem jogurtowo-paprykowym, kawa, ta co zawsze, podwieczorek: mandarynka, gruszka, kawa, kolacja: zupa krem z groszku, ponoc zupa rybna, ale dla mnie to byly owoce morza w sosie pomidorowym, cukinie w sosie pomidorowym, kawa (mysle, ze zaraz wypije druga)