Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kisza


nie dotyczy diety, ale zycia... okazalo sie, ze Staz Mojego Zycia prawdopodobnie nie zostanie uznany przez uniwersytet i teraz nie wiem, co mam robic...Robic ten staz dla siebie i CV (i wydac full kasy, za mieszkanie, dojazdy i zycie) przedluzajac sobie studia o semestr, czy dac sobie na luz i poszukac jakiegos stazu tzw panszczyzny tutaj... nie wiem, jestem w kropce....na dodatek nie ma wynikow z egzaminu i generalnie...pada. jutro ide do kolezanki na dwie noce, wiec zegnaj moje jedzenie...

sniadanie: 3 sucharki z dzemem, pomarancz, dwie suszpne sliwki, kawa z mlekiem, obiad: potrawka z krolika, szpinak, ciecierzyca, podwieczorek: kawa, pol duzego granata, mandarynka, dwie suszone sliwki, kolacja: herbata, zupa krem z ciecierzycy z odrobina makaronu, dwa ogromne plastry szynki, ratatuille